Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Grzegorz Wrona obejmie osobistym nadzorem postępowanie w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej lekarza Krzysztofa Ostrowskiego, posła PiS, po jego wypowiedziach w trakcie debat na temat szczepień. Czarę goryczy po stronie samorządu lekarskiego przelały czwartkowe wypowiedzi posła podczas posiedzenia komisji zajmujących się projektem antyszczepionkowców.
Krzysztof Ostrowski. Fot. Adrian Grycuk [CC BY-SA 3.0 pl], from Wikimedia Commons
Postępowanie w sprawie odpowiedzialności zawodowej wszczęła już kilka tygodni temu Wielkopolska Okręgowa Izba Lekarska – w trakcie październikowej debaty Krzysztof Ostrowski, lekarz chorób wewnętrznych, kwestionował bezpieczeństwo szczepień oraz stawiał pod znakiem zapytania zarówno szczepienie przeciwko odrze (którą nazwał „lekką chorobą dziecięcą”), jak i racjonalność całego kalendarza szczepień ochronnych.
W czwartek Ostrowski ponownie zabrał głos, tym razem podczas posiedzenia komisji. Najpierw zadeklarował, że jako lekarz docenia „wagę szczepień w rozwoju cywilizacji ludzkiej”, ich znaczenie dla eliminacji chorób zakaźnych. Zaraz potem jednak stwierdził. – Coraz bardziej uwidaczniają się minusy szczepień. Czy tego chcemy czy nie, ten projekt obywatelski jest wyrazem obaw i lęków społeczeństwa przed bezpieczeństwem szczepień.
Pytał również retorycznie o powody społecznych obaw i odpowiadał sam sobie. Najpierw wymienił m.in. brak systemu kompensacji za ciężkie niepożądane odczyny poszczepienne (NOPy), a także jego zdaniem „wadliwy system rejestracji NOP”. Po czym stwierdził, że jednym z powodów obaw jest „utrata zaufania Polaków do służby zdrowia, do lekarzy i osób, które zajmują się szczepieniami”. – Z czego to wynika? Między innymi z tego, że w środowisku medycznym mamy do czynienia z tak zwanym konfliktem interesów. Często osoby, które tworzą kalendarz szczepień, które są opiniotwórczymi doradcami ministra, pobierają też pieniądze od koncernów farmaceutycznych. Społeczeństwo to wie.
Obecni na sali eksperci ministra zdrowia nie kryli oburzenia, a przewodniczący Komisji Zdrowia Bartosz Arłukowicz upomniał posła: – Bardzo proszę pana posła o ważenie słów, jakie pan wypowiada publicznie, bo jest pan funkcjonariuszem publicznym.
Wypowiedź posła została dziś przytoczona na posiedzeniu Naczelnej Rady Lekarskiej i spotkała się z powszechnym oburzeniem. Domniemany konflikt interesów ekspertów zajmujących się szczepieniami to jeden z najczęściej powtarzanych przez antyszczepionkowców argumentów, które mają świadczyć o konieczności likwidacji obowiązku szczepień. Zresztą wkrótce po zakończeniu posiedzenia komisji Justyna Socha, liderka antyszczepionkowców, dziękowała w mediach społecznościowych posłowi Ostrowskiemu za odwagę.
