Czy Parlamentarny Zespół ds. Szczepień i Promocji Zdrowia pomoże samorządom?

12.02.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Parlamentarny Zespół ds. Szczepień i Promocji Zdrowia, pod przewodnictwem Barbary Nowackiej, zapowiada dużą aktywność w zakresie wspierania rozwiązań, które od lat są dobrymi praktykami w samorządach.

Marek Wójcik. Fot. Anna Kraśko / Agencja Gazeta

Na liście zadań, według Marka Wójcika ze Związku Miast Polskich, wysoko powinna się znaleźć zmiana przepisów na poziomie ustaw, tak aby samorządy mogły – bez obaw o kwestionowanie legalności uchwał ze strony wojewodów – wprowadzać ograniczenia w dostępie do prowadzonych przez siebie placówek opiekuńczych dla dzieci nieszczepionych z wyboru rodziców, albo wręcz – by zostało to uregulowane przez Sejm. Podobne rozwiązania, jak wskazywał Marek Wójcik, są stosowane m.in. w Niemczech i kilku innych krajach europejskich.

Marek Wójcik podkreślał również, że z punktu widzenia samorządów istotne byłoby przywrócenie możliwości współprowadzenia przez nie programów profilaktycznych dofinansowywanych przez NFZ – w 2016 roku zostało to zlikwidowane. Tymczasem, jak podkreślał ekspert, aktywność samorządów w obszarze profilaktyki, w tym szczepień ochronnych, przynosi duże efekty i zaangażowanie samorządowych instytucji (np. szkół) w programy profilaktyczne jest bardziej efektywne, niż np. rozsyłanie zaproszeń na szczepienia czy badania.

Dodał, że Polska – choć odsetek zaszczepionych dzieci i młodzieży utrzymuje się na dużym poziomie – ma do odrobienia trudną lekcję w zakresie profilaktyki grypy. W Polsce szczepi się około 4 proc. populacji, nawet w grupach ryzyka. Choć wśród seniorów odsetek zaszczepionych jest większy (przede wszystkim dzięki samorządowym programom szczepień przeciwko grypie i w pewnym stopniu 50 proc. refundacji szczepionek dla seniorów) wyraźnie odstajemy od krajów, w których połowa lub więcej obywateli jest zaszczepionych przeciwko grypie, a wśród seniorów – nawet 80 proc. – W tej chwili, jak się wydaje, kluczową kwestią byłoby wprowadzenie takich rozwiązań, które sprawią, że szczepienie przeciwko grypie stanie się obowiązkowe dla niektórych grup zawodowych – powiedział, wymieniając lekarzy oraz nauczycieli.

W tym kontekście o konkretach mówił Paweł Chęciński, dyrektor Biura Polityki Zdrowotnej m.st. Warszawy. Stolica realizuje w tej chwili pięć programów szczepień. Jeden dotyczy szczepień przeciwko HPV (jest to program uruchomiony w 2019 roku, adresowany do dzieci między 12. i 13. rokiem życia, z którego już skorzystało 1,6 tysiąca dzieci). Pozostałe programy dotyczą grypy. W tej chwili szczepione są bezpłatnie m.in. dla osób po 65. roku życia, bezdomnych oraz pensjonariuszy Stołecznego Centrum Opiekuńczo-Leczniczego. – W Warszawie szczepi się około 20 proc. tej populacji, rocznie ok. 50 tys. osób – powiedział. Wkrótce programem szczepień przeciwko grypie objęte będą też kobiety w ciąży oraz dzieci.

W ramach promocji szczepień prowadzone są pogadanki w około 500 publicznych szkołach, wykłady w urzędach dzielnic. – Docieramy też do mieszkańców Warszawy poprzez monitory w metrze, autobusach, tramwajach, a z materiałami dotyczącymi szczepień do 120 placówek leczniczych prowadzonych przez miasto – powiedział. Dzięki współpracy z Okręgową Izbą Lekarską zasięg jest większy, materiały docierają bowiem również do poradni i szpitali prowadzonych przez sześć innych organów założycielskich, pod których opieką jest ponad połowa (55 proc.) pacjentów.

– Szczepienia to nie tylko kwestia zdrowotna. Zyski ze szczepień są widoczne dla gospodarki, pracodawców. Mówimy tutaj językiem korzyści materialnych. Co prawda Polska jest bezpieczna, bo wskaźnik wyszczepialności wśród Polaków wynosi 95 proc., ale nie możemy spocząć na laurach – mówiła z kolei Aleksandra Lusawa, dyrektor Departamentu Komunikacji Społecznej i Promocji Zdrowia Głównego Inspektora Sanitarnego (GIS).

Aleksandra Lusawa podkreślała również, że koniecznym zmianom legislacyjnym musi towarzyszyć mądrze prowadzona komunikacja na temat szczepień ochronnych, będąca elementem ich promocji, a nie tylko informacji. Dlatego GIS buduje swoją obecność w mediach społecznościowych, nawiązuje współpracę z influencerami, którzy mają realny wpływ na wybory dokonywane przez młodych rodziców. Chwaliła się sukcesami – wśród instytucji rządowych GIS jest już na drugim miejscu (po Kancelarii Premiera), jeśli chodzi o zasięg na Facebooku. – Jesteśmy też na Twitterze, na Instagramie. Wykorzystujemy potencjał tych kanałów komunikacji – mówiła.

Mówiąc natomiast o wyzwaniach w kontekście szczepień Aleksandra Lusawa wskazała na to, że należy przekonywać tych rodziców, którzy wątpią, wahają się czy wręcz są przeciwni szczepieniom dzieci. Prowadzone są kampanie, ale też na przestrzeni lat zaufanie do szczepień się zwiększa. Rola lekarzy rodzinnych w tym wszystkim jest również ogromna. – Mamy taki obraz, że dużo osób neguje szczepienia, ale jeśli przyjrzymy się danym, to zaufanie do szczepień zwiększa się – podkreślała. Cenne jest również to, że 70 proc. Polaków ufa swojemu lekarzowi POZ w kwestii szczepień.

Zobacz także

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań