Czterech jeźdźców proepidemicznej apokalipsy

Data utworzenia:  09.02.2016
Aktualizacja: 18.04.2016
Małgorzata Solecka
Kurier MP

W Sejmie powstał zespół ds. bezpieczeństwa programu szczepień. Czterech posłów klubu Kukiz’15, współpracujących z ruchem antyszczepionkowców, którego liderką jest Justyna Socha (startowała do Sejmu z list Pawła Kukiza, ale mandatu nie wywalczyła), chce szerzyć „rzetelną wiedzę o szczepieniach”.

Posłowie Piotr Liroy-Marzec, Wojciech Bakun, Paweł Skutecki i Jerzy Kozłowski. Fot. Paweł Małecki, Tymon Markowski i Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta i Adrian Grycuk, Wikimedia Commons, lic. CC BY-SA 3.0 PL

Parlamentarny „Zespół ds. Bezpieczeństwa Programu Szczepień Ochronnych Dzieci i Dorosłych” działa od lutego br., a jutro (10 lutego) będzie miał swoje pierwsze spotkanie. Oprócz spraw technicznych zaplanowano wystąpienie gościa, czyli Justyny Sochy z antyszczepionkowego Stowarzyszenia „STOP NOP”. W tym kontekście nazwa zespołu jest dość przewrotna.

Szerzeniem „rzetelnej wiedzy o szczepieniach” chcą zająć się posłowie: Paweł Skutecki (magister filologii, dziennikarz), Jerzy Kozłowski (technik, przedsiębiorca), Piotr Liroy-Marzec (technik, raper) oraz Wojciech Bakun (technik informatyk, przedsiębiorca). Jeden z nich publicznie przyznaje, że swojego młodszego syna nie szczepi, ponieważ u starszej córki szczepienia kończyły się poważnymi odczynami, a wkrótce po nich okazało się, że dziecko choruje na cukrzycę typu 1 (zob. także TUTAJ).

- Z radością i nadzieją informujemy, że zespół powstał. Liczymy, że będzie to początek niezbędnych zmian w Polsce – napisała na Facebooku Justyna Socha. - Celem ma być m.in. zmiana systemu monitorowania niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP) oraz likwidacja sankcji związanych z rezygnacją ze szczepień – dodała.

- Czas na parlamentarny zespół ds. płaskiej ziemi albo kreacjonizmu – komentowało wiadomość o powstaniu zespołu wielu publicystów.

To nie pierwsza obecność antyszczepionkowców na politycznych salonach. Przed wyborami parlamentarnymi konferencję prasową z udziałem przedstawicieli ruchów antyszczepionkowych zorganizował poseł Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki (obecnie wiceminister sprawiedliwości). Antyszczepionkowcy apelowali wtedy do prezydenta Andrzeja Dudy, by nie podpisywał ustawy, która umożliwi znaczące rozszerzenie Programu Szczepień Ochronnych i przeniesienie jego finansowania do NFZ. Ich delegację przyjął później prezydencki minister, ale Andrzej Duda ustawę podpisał.

Posłanka Lidia Gądek (PO), która w poprzedniej kadencji Sejmu pilotowała projekt ustawy zmieniający zasady finansowania szczepień ochronnych, mówi, że zespół powołany przez posłów Klubu Kukiz’15 to nic innego, jak spłacanie wyborczych zobowiązań. – Gdyby zespół zgodnie z zapowiedziami miał się zajmować szerzeniem rzetelnej wiedzy o szczepieniach, nie pozostałoby mi nic innego, jak się do niego zapisać albo nawiązać bliską współpracę, bo właśnie tym się zajmuję – komentuje w rozmowie z MP. Parlamentarny „Zespół ds. Podstawowej Opieki Zdrowotnej i Profilaktyki”, którym kieruje posłanka Platformy Obywatelskiej, szczególną wagę przykłada do problematyki szczepień ochronnych. – Ustawa już jest, ale jej wejście w życie i to, że zacznie działać, zależy od terminowego wydania rozporządzeń przez Ministra Zdrowia – podkreśla Gądek.

W tej sprawie nie ma jednak żadnego politycznego konfliktu. W zespole kierowanym przez Lidię Gądek są posłowie PO, PiS, Nowoczesnej i PSL. Brakuje tylko przedstawicieli klubu Kukiz’15. Zaś minister zdrowia wielokrotnie mówił o konieczności rozszerzenia i unowocześnienia Programu Szczepień Ochronnych. – Rozmawiałam z ministrem Radziwiłłem w ostatnich dniach i zapewnił mnie, że ministerstwo intensywnie pracuje nad aktami wykonawczymi – mówi posłanka Gądek. To ważne, bo aby od 1 stycznia 2017 roku wszystkie dzieci były objęte szczepieniami przeciwko pneumokokom (to jeden z najważniejszych postulatów pediatrów i specjalistów zajmujących się szczepieniami), już wiosną trzeba przygotować i rozpisać przetargi na dostawę szczepionek.

Dane Głównego Inspektora Sanitarnego prezentowane jesienią 2015 roku każą się obawiać, że liczba niezaszczepionych dzieci w Polsce mogła przekroczyć w ubiegłym roku 25 tysięcy.

Zobacz także

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań