Skuteczność zachowywania dystansu fizycznego oraz noszenia masek i ochrony oczu w zapobieganiu transmisji SARS-CoV-2 i rozprzestrzenianiu się COVID-19 – przegląd systematyczny - strona 2

03.06.2020
Omówienie artykułu: Physical distancing, face masks, and eye protection to prevent person-to-person transmission of SARS-CoV-2 and COVID-19: a systematic review and meta-analysis
D. Chu i wsp.
The Lancet, 2020; https://doi.org/10.1016/S0140-6736(20)31142-9

Ciekaw jestem, jak zareagują na to nasi koledzy w Stanach Zjednoczonych i czy zmienią system imperialny na inny.
Przejdźmy teraz do masek. Co stwierdziliście?

Noszenie masek od pewnego czasu budzi sporo kontrowersji i jest przedmiotem gorących dyskusji w kontekście różnych scenariuszy pandemii. Jak pan zapewne wie z historii, nawet po epidemii grypy hiszpanki noszenie masek było dość powszechne.

Przyglądając się danym dotyczącym COVID-19, zrozumieliśmy, że istnieje pewne zamieszanie w kwestii tego, czy powstawanie aerozolu zawierającego SARS-CoV-2 ma wpływ na to, które maski są skuteczniejsze. Na podstawie systematycznej analizy wszystkich dostępnych danych dotyczących ciężkiego ostrego zespołu oddechowego (SARS), bliskowschodniego zespołu niewydolności oddechowej (MERS) i COVID-19 stwierdziliśmy, że po pierwsze: stosowanie masek było ściśle związane z ochroną przed zakażeniem zarówno w placówkach opieki zdrowotnej, jak i poza nimi, a po drugie, że prawdopodobnie można ustalić hierarchię masek pod względem ich skuteczności. Maski z filtrem, które obejmują różne klasy, w tym najpowszechniejszą N95 (znaną pod podobną nazwą w Chinach i Europie [FFP2 wg normy europejskiej – przyp. red.]), okazały się skuteczniejsze niż maski chirurgiczne czy kilkuwarstwowe maski z bawełny albo gazy.

Moje pierwsze wrażenie, kiedy czytałem wyniki (jeśli dobrze je rozumiem), było takie, że skuteczność masek jest podobna do zachowywania metrowego, a nawet – w przypadku potencjalnie skuteczniejszych masek – 2-metrowego dystansu fizycznego.
Kolejną kwestią jest oczywiście względne bezpieczeństwo albo inaczej: skuteczność masek. Mamy więcej masek chirurgicznych niż masek N95. Skuteczność i korzyści ze stosowania jednych w porównaniu z drugimi mogą zależeć od wyjściowego ryzyka zakażenia. Zgadza się?

Zdecydowanie tak. Wnioski z badania są takie, że musimy brać pod uwagę nie tylko potencjalną skuteczność lub efektywność poszczególnych rodzajów masek oraz okoliczności ich stosowania, ale również wyjściowe ryzyko, na jakie będzie narażona nosząca je osoba, oraz takie czynniki, jak akceptowalność masek, możliwość ich noszenia, indywidualne i społeczne wartości i preferencje.

Używam maski N95 i muszę przyznać, że nie jest łatwo w niej wytrzymać 10 minut, a co dopiero przez dłuższy czas.
Jeżeli dobrze odczytałem dane, to stosowanie masek chirurgicznych eliminowało około 2/3 ryzyka, a masek N95 kolejne 2/3 z tego, co pozostało; innymi słowy: maski N95 mogą wyeliminować 90% ryzyka, a maski chirurgiczne około 70%; oczywiście w przybliżeniu. Pozostają jednak kwestie niewygody i funkcjonowania w tych maskach, a tu również istnieją różnice. Co powinniśmy radzić ludziom? Jakie są implikacje kliniczne? Zapewne prowadziliście szerokie rozmowy na ten temat.

Jest dokładnie tak, jak pan powiedział. To jedne z podstawowych kwestii.

Przede wszystkim musimy rozważyć stosowanie masek w placówkach opieki zdrowotnej i poza nimi. W tym pierwszym środowisku być może warto byłoby już teraz pomyśleć o racjonalnym stosowaniu masek chirurgicznych oraz zwiększeniu produkcji masek z filtrem na przyszłość. Ponadto musimy się zastanowić, w jakich sytuacjach ryzyko jest największe, żeby móc zastosować ochronę na najwyższym poziomie i wyeliminować te pozostałe 2/3 ryzyka. Tak jak pan powiedział, zarówno maski chirurgiczne, jak i maski z filtrem są bardzo skuteczne. Dodatkowa korzyść z noszenia maski z filtrem zamiast maski chirurgicznej może być najbardziej potrzebna tym, którzy się znajdą w sytuacji bardzo dużego ryzyka. Niemniej jednak trudno dokładnie określić sytuacje związane z największym ryzykiem zakażenia.

Idąc dalej: kiedy myślimy o ryzyku wyjściowym z metodologicznego punktu widzenia, zwykle mamy na myśli wartość, która pozostaje stała przez długi czas. W rzeczywistości, w której codziennie mamy do czynienia z pacjentami, to ryzyko może się gwałtownie i dynamicznie zmieniać. Dlatego być może warto rozważyć w pewnych okolicznościach częstsze stosowanie masek N95 zamiast masek chirurgicznych. Gdy jednak patrzymy z bardziej ogólnej perspektywy, ryzyko wyjściowe jest dość stałe i jego redukcja o 2/3 oznacza istotną ochronę, a jednocześnie uwzględnia optymalne wykorzystanie obecnie dostępnych zasobów.

Nie bez znaczenia jest też oczywiście dostępność masek.
Gdybym miał podsumować te informacje dla laika, powiedziałbym, że w sytuacjach największego ryzyka powinniśmy zacząć stosować maski N95, a z czasem, kiedy staną się łatwiej dostępne, moglibyśmy zacząć je nosić także w sytuacjach, w których to ryzyko jest mniejsze. Zakładając oczywiście, że ludzie będą skłonni znosić niewygodę, która wiąże się z ich stosowaniem.
Tak to wygląda, jeżeli wyniki, które uzyskaliście, są wiarygodne. Opieraliście się wyłącznie na badaniach obserwacyjnych. Czy stopień niepewności co do tych wyników uzasadnia przeprowadzenie badań z randomizacją w celu ostatecznego potwierdzenia i określenia stopnia korzyści ze stosowania masek?

Ma pan rację. Chociaż wykazaliśmy bardzo silny związek między stosowaniem masek a ochroną przed zakażeniem, byliśmy bardzo ostrożni, by nie przecenić szacowanego ilościowego efektu interwencji, czyli dokładnej wartości liczbowej, jaką uzyskaliśmy w wyniku metaanalizy. Pomimo bardzo silnych sygnałów wskazujących na istnienie działania ochronnego masek ogólną jakość danych wykorzystanych w ocenie ilościowej określiliśmy jako niską. Aby uzyskać znacznie większą pewność oszacowania efektu, potrzebujemy rygorystycznie przeprowadzonych badań z randomizacją.

Ponadto możemy mieć większą pewność co do oceny jakościowej, czyli kierunku efektu, ale dokładna wiedza o tym, jak duży to jest efekt, będzie miała dość zasadnicze znaczenie dla lepszego poznania COVID-19 w przyszłości.

Według mnie wyniki tej metaanalizy są bardzo przydatne i niezwykle ciekawe.
Wspomnieliśmy już o dystansie fizycznym i maskach, a co wynika z oceny efektów stosowania ochrony oczu?

Jeżeli chodzi o ochronę oczu, to najlepiej przebadane i jednocześnie bardzo skuteczne w ograniczaniu transmisji wirusa są gogle i przyłbice. Dlatego należałoby rozważyć ich rutynowe stosowanie w sytuacjach dużego ryzyka. O ochronie oczu można również myśleć poza placówkami ochrony zdrowia, choćby przez noszenie zwykłych okularów. Jest to szczególnie ważne przy bliskich kontaktach z innymi ludźmi w pomieszczeniach, a także w kontekście bezpiecznego otwierania gospodarki.

To dotyczy tylko koronawirusów, czy również wirusa grypy?

W analizie stosowania ochrony oczu skupiliśmy się wyłącznie na koronawirusach o potencjale epidemicznym, czyli powodujących SARS, MERS i COVID-19.

Jak duże jest tu ryzyko? W oczywisty sposób transmisja wirusa kojarzy nam się z kichaniem, kaszlem, nawet oddychaniem. Jak się ma do tego ryzyko związane z transmisją wirusa przez spojówki? Czy jest ono podobne?

Ochrona oczu dość istotnie zmniejszyła ryzyko zakażenia – mniej więcej 5-krotnie, patrząc na skorygowany iloraz szans. Oznacza to, że może odgrywać znaczącą rolę, szczególnie że wrotami zakażenia są zwykle błony śluzowe.

Czyli przy bliskim kontakcie skuteczność ochrony oczu w zapobieganiu zakażeniu jest podobna do skuteczności masek.

Tak.

Dziękuję bardzo za rozmowę. Fascynujące wyniki na wszystkich 3 frontach: dystans fizyczny, maski i ochrona oczu. Jestem pewien, że ta metaanaliza zmieni nasze zachowania.

Co chroni przed zachorowaniem na COVID-19?



strona 2 z 2
Zobacz także
Wybrane treści dla pacjenta
  • Przeziębienie, grypa czy COVID-19?
  • Test combo – grypa, COVID-19, RSV
  • Koronawirus (COVID-19) a grypa sezonowa - różnice i podobieństwa
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!