Zdrowie publiczne w erze pandemii - strona 2

12.11.2021
Małgorzata Solecka
Kurier MP

W Belgii nadmierna śmiertelność była dwukrotnie wyższa w przypadku osób o najniższych dochodach decylowych w porównaniu z decylem o najwyższych dochodach. Śmiertelność z powodu COVID-19 u mężczyzn i kobiet z wykształceniem podstawowym była o 24 proc. i 51 proc. wyższa niż u mężczyzn i kobiet, którzy ukończyli studia. W Norwegii wskaźniki przyjęć do szpitali COVID-19 były trzykrotnie wyższe w przypadku osób urodzonych poza granicami kraju (imigrantów).

Raport zwraca uwagę, że choć pandemia w wielu krajach (Austria, Niemcy, Nowa Zelandia, ale nie tylko) rozpoczęła się „w społecznościach o wyższym statusie społeczno-ekonomicznym” (na przykład korzystających z wypoczynku zimowego, intensywnie podróżujących), z czasem przesunęła się, aby wpłynąć na grupy o niższym statusie społeczno-ekonomicznym – ten wpływ był szczególnie widoczny podczas pierwszej fali pandemii (choćby dlatego, że z pracy zdalnej i możliwości samoizolacji korzystały przede wszystkim osoby o wyższym statusie materialnym, wykształceniu, pozycji społecznej).

Nie ma jednak wątpliwości – wszystkie dane to potwierdzają – że COVID-19 najbardziej zagraża seniorom: ponad 90 proc. zgonów z powodu COVID-19 miało miejsce wśród osób w wieku 60 lat lub starszych, przy czym niemal 60 proc. (dane z 21 krajów OECD) dotyczyło osób powyżej 80 lat. – Wpływ śmiertelności z powodu COVID-19 wśród starszych populacji był szczególnie wysoki w Słowenii, Zjednoczonym Królestwie, Stanach Zjednoczonych i Belgii, gdzie zmarło ponad 2,5 proc. osób w wieku 80–85 lat i starszych – czytamy w raporcie. Szczególnie dużo ofiar śmiertelnych, zwłaszcza na początku pandemii, przebywało w placówkach opieki długoterminowej.

Starsze osoby bardziej narażone były i są na powikłania i zgon z powodu COVID-19, młodsze – na uszczerbek na zdrowiu psychicznym. W czasie pandemii czynniki ryzyka złego stanu zdrowia psychicznego – niepewność finansowa, bezrobocie i strach – wzrosły. Jednocześnie zmniejszyły się czynniki ochronne – więzi społeczne, zatrudnienie i zaangażowanie edukacyjne, dostęp do ćwiczeń fizycznych, codzienna rutyna i dostęp do usług zdrowotnych. Częstość występowania lęku i depresji na początku 2020 r. była dwukrotnie większa niż w poprzednich latach w wielu krajach, w tym w Belgii, Francji, Zjednoczonym Królestwie i Stanach Zjednoczonych.

Problemy ze zdrowiem psychicznym są bardziej rozpowszechnione wśród młodych ludzi w porównaniu z innymi grupami wiekowymi. Wyższy odsetek młodych ludzi doświadczających lęku i depresji sugeruje, że zdrowie psychiczne młodych ludzi zostało nieproporcjonalnie dotknięte podczas kryzysu COVID-19. Dane z Belgii, Francji i Stanów Zjednoczonych pokazują, że częstość występowania objawów lęku i depresji była o około 30-80 proc. wyższa wśród młodych ludzi niż w całej populacji (marzec 2021).

W Kanadzie badanie przeprowadzone w maju 2020 r. wykazało, że 27 proc. 15-24-latków doświadczało umiarkowanych do ciężkich objawów lęku – wśród 25-64-latków było to 19 proc.

W Japonii 31 proc. osób w wieku 20-29 lat doświadczało objawów depresji, w porównaniu do 18 proc. osób starszych (lipiec 2020).

Tymczasem pandemia zakłóciła świadczenie usług w zakresie zdrowia psychicznego w większości krajów świata (wg danych WHO – w 60 proc.). W krajach OECD można zaobserwować zarówno zwiększone zapotrzebowanie na wsparcie w zakresie zdrowia psychicznego, jak i na wzrost niezaspokojonych potrzeb w zakresie opieki nad zdrowiem psychicznym. Wśród osób zgłaszających potrzebę opieki w zakresie zdrowia psychicznego, 68 proc. dorosłych w Wielkiej Brytanii i 69 proc. dorosłych w Stanach Zjednoczonych zgłosiło, że nie jest w stanie uzyskać takiej opieki.

Pandemia wpłynęła też negatywnie na częstość ryzykownych zachowań zdrowotnych w krajach OECD. Większy odsetek osób zwiększył częstotliwość spożywania alkoholu – dotyczy to przede wszystkim kobiet, rodziców małych dzieci, osób o wyższych dochodach oraz osób z objawami lękowymi i depresyjnymi. Niejednoznaczny jest wpływ pandemii na palenie tytoniu – część osób pali więcej, ale inni – jak wynika z krajowych badań przeprowadzonych np. we Francji i Japonii – zwłaszcza osoby starsze, ograniczyli konsumpcję lub wręcz pożegnali się z tytoniem, w obawie o wpływ nałogu na ciężki przebieg COVID-19.

Problemem w kontekście otyłości i nadwagi, ale też dobrostanu psychicznego, jest duże zmniejszenie aktywności fizycznej. Negatywne zjawisko, w kontekście zdrowia psychicznego, to również wzrost przemocy domowej i zachowań przemocowych w najbliższym otoczeniu oraz w świecie wirtualnym. We Francji liczba przypadków (zgłoszonych) przemocy domowej wzrosła o ponad 30 proc. w ciągu pierwszych dziesięciu dni blokady w marcu 2020 r. W Londynie od połowy marca do połowy czerwca 2020 r. zjawisko przemocy domowej wzrosło o 16 proc. (agresja ze strony członków rodziny) i o prawie 9 proc. (agresja ze strony obecnych partnerów), ale spadła o 9 proc. ze strony byłych partnerów – to oczywisty wpływ ograniczeń w przemieszczaniu się.

strona 2 z 2
Zobacz także
  • Wpływ pandemii na pracowników ochrony zdrowia
  • OECD: zdrowie w skrócie
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!