Prof. Gut: zakażają ludzie, a nie wirus

30.11.2021
Zbigniew Wojtasiński

Obawiam się Omikronu, ale tak samo, jak każdego innego wariantu koronawirusa – powiedział wirusolog prof. Włodzimierz Gut. Jego zdaniem zaraźliwość wirusa zależy przede wszystkich od naszych zachowań i od tego, czy się szczepimy.


Prof. Włodzimierz Gut. Fot. MP

Zbigniew Wojtasiński (PAP): Obawia się Pan nowego wariantu Omikron? Rozprzestrzenia się błyskawicznie, dopiero co został wykryty w Afryce, a jest już w wielu innych krajach świata, w Australii, Hongkongu i w Europie. Pewnie za chwilę będzie także w Polsce, albo nawet już jest, tylko tego jeszcze nie wiemy.

Prof. Włodzimierz Gut: Obawiam się, ale tak samo, jak każdego innego wariantu. Z punktu widzenia wiedzy to bardzo ciekawy wariant, ponieważ przybliża nas do rozpracowania tzw. obszarów krytycznych, czyli tych, które w nim nie mogą już ulec zmianie. Z kolei z punktu widzenia nauki trzeba przyznać, że bardzo szybko określono coś, co zwykle ustala się długo, gdyż po raz pierwszy został wykryty niedawno, 11 listopada 2021 r. w Botswanie.

Ten wariant nagromadził jednak wyjątkowo dużo mutacji.

Tak, ale wszystkie warianty mają jakieś mutacje. I Omikron ma dużo mutacji, w związku z tym łatwiej jest interpolować dotyczące go wyniki do naszej wiedzy o strukturach i kształtach koronawirusa. Jednak szybkość, z jaką ogłoszono dziwne właściwości tego wariantu, jest dla mnie co najmniej zdumiewająca. Być może dlatego, że Delta „poniosła klęskę”. Pamiętajmy, że Delta w Japonii zniknęła.

I to jest właśnie zdumiewające. Jak to było możliwe?

Z dwóch powodów. Jeden z nich to zdyscyplinowanie społeczeństwa (w przestrzeganiu zasad sanitarnych – PAP), a drugi to oczywiście szczepienia. Żartując można powiedzieć, że Delta w Japonii popełniła seppuku.

Z zasad ewolucji wynika, że wirusy wciąż się zmieniają, przystosowują się do nowych warunków.

W nowym wariancie powstało ponad 50 mutacji, z tego ponad 30 w białku S, a reszta w innych białkach. Co ciekawe fragment decydujący o tzw. burzy cytokinowej nie został naruszony.

Co to oznacza?

Że działanie wirusa będzie identyczne, takie jak w przypadku Delty czy innego wariantu koronawirusa.

Nie mamy się czego obawiać? Omikron nie jest bardziej zaraźliwy?

Zaraźliwość wirusa to jest pojęcie, które zostało stworzone chyba dla celów politycznych. Wirus poza organizmem jest cząsteczką martwą i nie ma żadnych takich zdolności, to ludzie mu je nadają.

Delta nie jest bardziej zakaźna w porównaniu do innych wariantów, bardziej się nie rozprzestrzenia?

Nie, to ludzie łatwiej ją rozprzestrzeniają. Jak pokazała Japonia, przy właściwych zachowaniach Delta po prostu znika. A zniknięcie ma swoje uzasadnienie. Każdy wariant przenoszony jest z człowieka na człowieka i gdy we właściwym momencie zostanie rozpoznany i odizolowany, to dalej się nie przenosi.

Czyli wszystko zależy od naszych zachowań i od tego, czy się szczepimy.

Dokładnie. Szczepienie powoduje, że jesteśmy przygotowani na zakażenie, a więc skraca się okres wydalenia wirusa, przez co zmniejsza się jego zdolność szerzenia się, nawet jak jeszcze nie wiemy, że jesteśmy zakażeni. Z kolei nasze zachowania decydują o samym szczerzeniu się wirusa.

Delta jest groźniejsza, bo wywołuje cięższe objawy COVID-19? Czy to też może być związane z naszymi zachowaniami, na przykład ze zbyt późnym zgłaszaniem się do lekarza?

Tak, opóźniamy pójście do lekarza. Niektórzy zwlekają tak długo, że trafiają prosto pod respirator. A pod respiratorem umiera co trzeci pacjent, niezależnie od tego, jaki wariant wywołał zakażenie.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!