Racjonalne podejście jest najwłaściwsze

18.05.2022
Aleksandra Kiełczykowska

Mutacje mają charakter losowy, czyli też nie da się przewidzieć, kiedy powstaną. Im więcej osób choruje, im więcej osób jest zakażonych, tym większa szansa, że do groźnej mutacji dojdzie – powiedział dr hab. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.


Dr hab. Ernest Kuchar. Fot. Newseria

Aleksandra Kiełczykowska (PAP): Od 16 maja zniesiony został stan epidemii w Polsce. Co to dla nas, jako społeczeństwa, oznacza?

Dr hab. Ernest Kuchar: Chcę zwrócić uwagę na to, że to jest decyzja administracyjna. Ona oczywiście wynika z przesłanek epidemicznych, ale tak naprawdę, jak każda decyzja administracyjna, ma wpływ przede wszystkim na otoczenie prawne, w którym się znajdujemy. Przykładem chociażby jest to, że w stanie epidemii nie można ludzi eksmitować. Ma on także znaczenie dla zawieszenia na czas epidemii wyboru władz, na przykład w stowarzyszeniach. Czyli są to głównie kwestie administracyjno-prawne, choć oczywiście pośrednio wynikające z sytuacji epidemiologicznej.

Uważa Pan, że mimo tego, że już nie ma obowiązku noszenia maseczek, Polacy jednak będą bardziej zwracać uwagę na środki bezpieczeństwa?

Myślę, że w różnych sprawach jesteśmy podzieleni i tutaj także. Proszę zwrócić uwagę, że nawet kiedy był obowiązek noszenia maseczek, nie wszyscy go przestrzegali i było to powszechnie tolerowane. To trochę tak, jakby ktoś łamał przepisy ruchu drogowego i byłoby na to przyzwolenie. Brak egzekwowania przepisów sprawia, że przepis staje się martwy, może nie od razu, ale po jakimś czasie. I to było niepokojące. Część osób nosiła maseczkę pod nosem, nieraz na brodzie, co oznaczało, że nosiła ją tylko ze względów formalnych. Taka maseczka pełni wówczas wyłącznie rolę rytualną i nie działa w ogóle jako ochrona. Części z nas taki symbol działań przeciwepidemicznych w zupełności wystarczał.

Ale chyba już do maseczek się przyzwyczailiśmy.

Tak. Myślę, że obecnie przestały one już zwracać uwagę. Pamiętam czasy sprzed pandemii, kiedy często, zwłaszcza na lotniskach, osoby przylatujące z krajów z Dalekiego Wschodu – z Japonii, z Chin – nosiły maseczki, kiedy miały katar. Chodziło o to, żeby chronić swoje otoczenie. To budziło kiedyś nasze duże zdziwienie. Obecnie z maseczkami się oswoiliśmy. Nawet jeżeli będą stosowane rzadziej, przestały budzić takie niepotrzebne zainteresowanie. Przecież te maseczki po prostu weszły do naszego codziennego krajobrazu. Czy ktoś je nosi, czy nie nosi – tak naprawdę przestało to kogokolwiek interesować.

Rozumiem, że powinniśmy się z tego cieszyć, ponieważ jesienią może to pomóc, kiedy będzie więcej przeziębień i wirusów?

Dokładnie. To powinno stać się dobrym nawykiem, że kiedy ktoś ma katar lub jest przeziębiony, nosi maseczkę. Nawet nie dla siebie, bo jemu to przecież nic nie pomoże, ale dla dobra otoczenia. Kiedy chory nasi maseczkę, stanowi znacznie mniejsze zagrożenie dla swojego otoczenia, szczególnie w miejscach zatłoczonych, jak środki komunikacji publicznej, centra handlowe czy kościoły. Maseczka działa także w drugą stronę. Jeżeli ktoś należy do grupy ryzyka, w razie zachorowania prawdopodobnie będzie ciężko je przechodził, to taka osoba również powinna nosić maseczkę, tym razem celem swojej ochrony. I to też nie będzie już budzić zdziwienia. Zawsze istnieje presja społeczna, by zachowywać się podobnie, jak inni, i ta presja społeczna, która kiedyś oddziaływała przeciwko maseczkom, teraz zniknie.

Jesienią możemy spodziewać się takiej fali pandemii, jaką pamiętamy chociażby z ostatniej zimy?

Tego nikt nie wie, ale jest to niestety dość prawdopodobne. Przewidywanie przyszłości zawsze wiąże się ryzykiem pomyłki – kto przewidział, że będzie wojna na Ukrainie i że wybuchnie pandemia? Owszem, pojawiały się głosy, że pandemia może się zdarzyć, ale że akurat taka i w tym momencie? Tego nie przewidział nikt. Myślę, że dokładnie tak samo może być jesienią. Niewykluczone, że pojawi się jakiś nowy wariant koronawirusa i nasza odporność poszczepienna i naturalna przestaną nas chronić – wtedy, wiadomo, że będziemy mieli zdecydowanie więcej zakażeń. Natomiast równie dobrze pandemia może wygasnąć. W historii ludzkości epidemie i pandemie pojawiały się często, a jednak wiele chorób nie doczekało naszych czasów, mimo że kiedyś nie było przecież tak rozwiniętej medycyny.

strona 1 z 2
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!