Barometr epidemii (29)

25.10.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Prezydent Andrzej Duda uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, podobnie jak – tylko w ciągu ostatnich 24 godzin – 13 627 innych osób. Laboratoria w całym kraju mają problemy z terminowym badaniem wszystkich pobranych próbek. Przepustowość punktów drive thru wydaje się przerastać, w tej chwili, przepustowość laboratoriów.

Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Największa porażka. Sejmowa debata o stanie walki z epidemią. Czyli pojedynek na tablety. Obserwujący mogli sobie przypomnieć, że przewodniczący PO Borys Budka mówił, że pierwsza fala epidemii zakończy się jesienią i będzie można przeprowadzić wybory, i że premier Mateusz Morawiecki odtrąbił zwycięstwo nad koronawirusem już w lipcu, przekonując – w dodatku – że jest to choroba jak każda inna. Co prawda historia jest nauczycielką życia, ale wzajemne wypominki nie mają najmniejszego wpływu na to, co „tu i teraz”. A „tu i teraz” jest po prostu źle, co gorsza – recepty formułowane przez rządzących wydają się równie skuteczne jak te rodem z „Antka” Bolesława Prusa. Jak inaczej np. wyjaśnić zakaz wychodzenia z domów przez seniorów, z enumeratywnie wymienionymi wyjątkami, wśród których na próżno szukać choćby prozdrowotnej outdoorowej aktywności fizycznej, jest natomiast, a jakże, uczestnictwo w obrzędach religijnych?

Niby rząd ma (już w dziewiątym miesiącu pandemii!) zespół ekspertów, a ciągle zdaje się wierzyć, że SARS-CoV-2 do obiektów kultu podchodzi „z pewną taką nieśmiałością”. Dlaczego – pytają zwykli ludzie – zamykać kluby fitness i baseny, w których nie stwierdzono do tej pory ognisk zakażeń, dlaczego zakazywać zgromadzeń powyżej pięciu osób również w przestrzeniach otwartych, a pozostawiać możliwość uczestnictwa w nabożeństwach na dotychczasowych zasadach, czyli jedna osoba na 7 metrów kw., co nawet w nie największym kościele daje około 60-70 osób na nabożeństwie? Tu w grę wchodzi zarówno bezpośrednie zagrożenie epidemiczne, jak i negatywny wpływ niejasności i niespójności zakazów i nakazów na gotowość do ich przestrzegania.

Największy błąd. Brak odporności na krytykę. A raczej – brak świadomości, że merytoryczna krytyka jest najcenniejszym kapitałem tych, którzy podejmują decyzje. Im trudniejsze okoliczności, tym gotowość do wysłuchania (ze zrozumieniem) głosów krytycznych powinna być większa. Tylko tak rządzący mogą zminimalizować ryzyko popełniania błędów, przy aprobujących przytakiwaniach tych, których na ostry krytyczny głos nie stać. Pożegnanie się przez CMKP, instytucję podległą Ministerstwu Zdrowia, z dr. Pawłem Grzesiowskim to oznaka małości. Zwłaszcza, że – jak do tej pory – trudno opiniom, formułowanym przez eksperta, zarzucić (bardzo oględnie mówiąc) brak trafności.

strona 1 z 2
Zobacz także
  • Barometr epidemii (28)
  • Barometr epidemii (27)
  • Barometr epidemii (26)
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!