Barometr epidemii (26)

03.10.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Naukowcy z Cornell University przeanalizowali 38 milionów anglojęzycznych artykułów na temat pandemii i odkryli, że inicjatorem największej liczby fake newsów i teorii spiskowych dotyczących koronawirusa jest prezydent Stanów Zjednoczonych. Dosłownie kilka godzin po opublikowaniu tych informacji okazało się, że Donald Trump i jego żona uzyskali pozytywny wynik testu.

Inauguracja roku akademickiego na Politechnice Lubelskiej. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Największy sukces. Wstępne porozumienie między Ministerstwem Zdrowia i organizacjami lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, zawarte w obecności przedstawiciela lekarzy chorób zakaźnych, które – być może – zakończy gorszący i niepotrzebny spór wokół organizacji systemu opieki nad pacjentami, którzy mogą być i są zakażeni. Takie czasy, że największym sukcesem jest pierwszy krok w kierunku normalności.

Największa porażka. Żonglowanie liczbami w wykonaniu ministra zdrowia i jego współpracowników. Nie tak dawno przecież słyszeliśmy, że „musimy się przyzwyczaić” do dziennych odczytów w okolicach tysiąca. Koronawirus jednak szybko przebił tę granicę – wtedy widełki rozszerzyły się na „tysiąc, nawet tysiąc pięćset”, by dosłownie w ciągu kilkudziesięciu godzin wyewoluować do „tysiąc pięćset do nawet ponad dwa tysiące”. Kończący się tydzień rzeczywiście przyniósł w piątek i sobotę owe „ponad dwa tysiące” a konkretnie – niemal i ponad 2,3 tysiąca. Jeśli rzeczywiście, jak ocenia część ekspertów, już przekroczyliśmy Rubikon i straciliśmy kontrolę nad rozprzestrzenianiem się wirusa, bardzo szybko z poziomu 6,4 proc. pozytywnych testów w ogólnej liczbie wykonanych (średnia za ostatnich siedem dni z 1 października) możemy dojść do nawet 10-12 proc. – co oznaczałoby wartości ok. 3 tysięcy zakażeń dziennie, zakładając optymistycznie, że będziemy wykonywać ok. 25-30 tysięcy testów dziennie. Średnio, a więc również niewiele mniej w weekendy.

O tym, jak ważne jest prewencyjne testowanie – wydaje się, że zarówno NFZ jak i Ministerstwo Zdrowia w rozwijaniu teorii testowania celowanego o tym zapomniały – przypominać powinien przykład szpitala w Grudziądzu. Jedna osoba z personelu w strefie czystej, teoretycznie niezagrożonej koronawirusem, wywołała ognisko, które 3 października obejmowało 44 osób, w tym 39 pracowników placówki, będącej szpitalem II i III stopnia systemu zabezpieczenia covidowego dla województwa, w którym wskaźnik R jest rekordowo wysoki (1,69 vs. średnia dla Polski 1,36). Trudno oprzeć się wrażeniu, że koronawirus uznaje na swój sposób fundamentalne prawo Murphiego: Jeśli coś może pójść źle, to pójdzie.

strona 1 z 2
Zobacz także
  • Barometr epidemii (25)
  • Barometr epidemii (24)
  • Barometr epidemii (23)
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!