COVID-19 – wybrane aspekty prawne. Cz. 1. Odpowiedzialność za zakażenie SARS-CoV-2 - strona 2

04.05.2020
dr hab. n. prawn. Rafał Kubiak prof. UŁ1, dr hab. n. prawn. Małgorzata Serwach prof. UŁ2, lek. Grzegorz Wrona3
1 Katedra Prawa Karnego, Uniwersytet Łódzki, 2 Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Medyczny w Łodzi, 3 Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, Naczelna Izba Lekarska

R.K.: W myśl art. 238 K.k. karze podlega osoba, która dokona fałszywego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Jest to jednak przestępstwo umyślne, zatem sprawca musi wiedzieć, że przestępstwa nie było, i mimo to zawiadomić o nim Policję lub prokuraturę. Oznacza to, że złożenie takiego zawiadomienia w przeświadczeniu, że doszło do popełnienia przestępstwa (choć ex post okazuje się, że tak nie było), nie prowadzi do odpowiedzialności osoby zawiadamiającej.
Jeżeli zawiadamiający wskaże konkretną osobę, wobec której formułuje zarzut (np. danego lekarza), a oskarżenie okaże się fałszywe, to może odpowiadać na podstawie art. 234 K.k. Występek ten ma jednak także charakter umyślny. Sprawca musi obejmować swą świadomością, że jego oskarżenie nie jest uzasadnione, faktycznie bowiem czynu nie popełniono. Jeśli zaś działa w przekonaniu, że lekarz dopuścił się przestępstwa, to nawet gdy oskarżenie okaże się fałszywe, pacjent uniknie odpowiedzialności.
Jeśli pacjent oskarża lekarza ze świadomością, że zarzuty są nieprawdziwe, może odpowiadać za zniesławienie, czyli przestępstwo opisane w art. 212 K.k. Jednakże występek ten jest ścigany z oskarżenia prywatnego. Lekarz musiałby więc sporządzić prywatny akt oskarżenia i wystąpić z nim do sądu.

Odpowiedzialność cywilna

Pytanie 5. Czy lekarz może ponosić odpowiedzialność cywilną za narażenie pacjenta na zakażenie SARS-CoV-2?

M.S.: Odpowiedzialność cywilna (OC) lekarza to odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną pacjentowi w związku z szeroko ujmowanym leczeniem.
Aby lekarz ponosił OC, muszą wystąpić:
1) określone uchybienie ze strony lekarza (jego nieprawidłowe działanie lub zaniechanie)
2) szkoda pacjenta (może ona także polegać na zakażeniu pacjenta SARS-CoV-2)
3) adekwatny związek przyczynowy między zakażeniem pacjenta a nieprawidłowym postępowaniem lekarza
4) wina lekarza, chociażby w postaci niedołożenia należytej staranności.
W konsekwencji lekarz, który doprowadził do zakażenia pacjenta SARS-CoV-2, może ponosić z tego tytułu OC. Pacjent (lub inna osoba) musiałby jednak wykazać nie tylko, że jest zakażony SARS-CoV-2, ale też że źródłem tego zakażenia był konkretny lekarz lub podmiot leczniczy. Dodatkowo poszkodowany musiałby wykazać winę takiego lekarza. W takim przypadku można mówić o działaniu lekarza zarówno z winy umyślnej, jak i z winy nieumyślnej.
Lekarz dopuści się winy umyślnej, jeżeli ma świadomość powstania szkody u pacjenta (wie, że jest zakażony SARS-CoV-2 i może zakazić pacjenta [p. także pyt. 1. – przyp. red.]), i tego właśnie chce (dolus directus – zamiar bezpośredni), lub jeżeli ma taką świadomość i godzi się na wystąpienie powyższego skutku (dolus eventualis – zamiar ewentualny).
Znacznie częściej jednak dochodzi do powstania winy nieumyślnej. Mówimy o niej wtedy, gdy lekarz postępuje lekkomyślnie (ma świadomość możliwości zakażenia pacjenta, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że tego uniknie) lub niedbale (ma świadomość, że jest zakażony SARS-CoV-2 i że może zarazić pacjenta, ale nie dokłada należytej staranności, aby do tego nie doszło). Lekarz powinien umieć ocenić, czy występujące u niego objawy mogą wskazywać na COVID-19, a także wiedzieć, jak należy używać PPE i preparatów dezynfekujących, aby zmniejszyć ryzyko zakażenia pacjenta.
Ustalenie rodzaju winy ma znaczenie z 2 powodów:
1) ubezpieczyciel w ramach ubezpieczenia OC nie ponosi odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną z winy umyślnej
2) w przypadku lekarza zatrudnionego na podstawie umowy o pracę podmiot leczniczy jako pracodawca może żądać od lekarza, który dopuścił się winy umyślnej, zwrotu całej wypłaconej poszkodowanemu pacjentowi kwoty odszkodowania lub zadośćuczynienia.
W przypadku OC istotne są też kwestie dowodowe. Co do zasady przesłanki OC musi wykazać poszkodowany pacjent, a w razie jego śmierci – członkowie jego rodziny jako pośrednio poszkodowani.
W wielu przypadkach wykazanie przesłanek – w szczególności związku przyczynowego oraz tego, że do zakażenia doszło w konkretnej placówce medycznej lub że źródłem zakażenia jest określony lekarz – jest bardzo trudne. Dlatego w przypadku zakażeń szpitalnych sądy przyjmują niekiedy skuteczność tzw. dowodu prima facie. Ta konstrukcja pozwala na wykazanie na postawie wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, że do zakażenia doszło w określonym miejscu oraz że istnieje związek przyczynowy między pobytem pacjenta w podmiocie leczniczym (badaniem, hospitalizacją) lub postępowaniem lekarza a szkodą pacjenta. Czasami sądy przyjmują, że do zakażenia doszło tam, gdzie jest to najbardziej prawdopodobne, a od pacjenta nie można żądać niemożliwego do przeprowadzenia dowodu, że kiedy wchodził do konkretnej placówki medycznej, nie był zakażony. Wydaje się, że analogiczna interpretacja znajdzie zastosowanie w przypadku zakażenia SARS-CoV-2. Można się zatem spodziewać, że w razie wykazania przez pacjenta faktu zakażenia SARS-CoV-2 oraz potwierdzenia zakażenia u konkretnego lekarza (w konkretnej placówce medycznej), który miał z nim kontakt w okresie potencjalnej zakaźności (szczególnie jeśli w danej placówce nie przestrzegano odpowiednich rygorów sanitarnych), taki dowód prima facie zostanie powołany.
Jeśli jednak lekarz nie wie, że jest zakażony SARS-CoV-2, a w kontakcie z pacjentem zachował należytą staranność (np. stosował zalecane w danej sytuacji PPE), nie będzie ponosił OC.

Pytanie 6. Czy odpowiedzialność cywilna lekarza za zakażenie pacjenta SARS-CoV-2 zależy od tego, w jakiej formie wykonuje on swój zawód?

M.S.: Tak, w razie zakażenia pacjenta SARS-CoV-2 forma wykonywania zawodu lekarza ma, podobnie jak w innych przypadkach OC, duże znaczenie prawne i praktyczne. Jeżeli bowiem lekarz zatrudniony jest na podstawie umowy o pracę, obowiązek wypłaty odszkodowania zakażonemu pacjentowi w pierwszej kolejności ciąży na podmiocie leczniczym jako pracodawcy. Dopiero w sytuacji, gdy pacjent otrzyma określone świadczenie pieniężne, podmiot leczniczy jako pracodawca może (ale nie musi) żądać zwrotu odpowiedniej kwoty, jeśli lekarz wyrządził szkodę nieumyślnie – jest to maksymalnie kwota 3-miesięcznego wynagrodzenia. Jeżeli jednak wykaże, że lekarz miał świadomość, iż może zakazić pacjenta SARS-CoV-2, i godził się na taki skutek (p. poprzednie pytanie – przyp. red.) lub chciał jego wystąpienia (co jest sytuacją czysto hipotetyczną), może od niego żądać zwrotu całej wypłaconej poszkodowanemu pacjentowi kwoty. Uprawnienie to może przysługiwać także ubezpieczycielowi, jeśli wypłacił odszkodowanie z polisy ubezpieczenia OC danego podmiotu leczniczego. Jeżeli lekarz wykonuje swoje czynności zawodowe na podstawie umowy cywilnoprawnej (tzw. kontraktu), ponosi OC solidarnie z podmiotem leczniczym, z którym zawarł kontrakt. W konsekwencji zakażony pacjent może skierować swoje roszczenia odszkodowawcze bezpośrednio do placówki medycznej, bezpośrednio do lekarza lub do obu podmiotów jednocześnie. Co ciekawe, roszczenia te może też skierować do ubezpieczycieli OC tych podmiotów, choć nie ma takiego obowiązku. Może się zatem okazać, że w razie uznania jego winy lekarz – mimo posiadania polisy ubezpieczenia OC – będzie musiał najpierw wypłacić odszkodowanie z własnych środków, a następnie dopiero żądać zwrotu tej kwoty od ubezpieczyciela OC.

Pytanie 7. Czy odpowiedzialność może ponosić tylko szpital, zwłaszcza gdy kilka osób z personelu medycznego jest zarażonych SARS-CoV-2?

M.S.: Tak, poza odpowiedzialnością samego lekarza odpowiedzialność placówki medycznej może wchodzić w grę w 2 przypadkach:
1) jeśli wystąpiły uchybienia po stronie danego podmiotu leczniczego (np. brak odpowiedniego wyposażenia, PPE, innych zabezpieczeń, a nawet w razie zbyt dużego obciążenia pracą lekarzy lub osób z personelu medycznego) – mówimy wówczas o winie organizacyjnej
2) jeśli można wykazać, że szkoda pacjenta powstała w związku z hospitalizacją lub działalnością określonej placówki medycznej, ale nie sposób wskazać spośród personelu medycznego konkretnej osoby, która była źródłem zakażenia COVID-19 – mówimy wówczas o winie anonimowej, wiadomo bowiem, że źródłem zakażenia była jedna z osób z personelu medycznego, ale nie można wskazać która. Analogicznie rozwiązanie to będzie miało zastosowanie, gdy do zakażenia SARS-CoV-2 doszło na terenie danej placówki, ale nie wiadomo, gdzie tkwiło źródło zakażenia (być może były to nieprawidłowo zdezynfekowane przedmioty, wyposażenie podmiotu leczniczego, a nawet inny pacjent).
Szpital może ponosić odpowiedzialność także wtedy, gdy dojdzie do powstania zdarzenia medycznego. COVID-19 spełnia warunki definicji takiego zdarzenia w rozumieniu art. 67a ustawy z 6 listopada 2008 roku o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Postępowanie będzie wówczas prowadzić Wojewódzka Komisja do Spraw Orzekania o Zdarzeniach Medycznych. Wnioskodawcą może być pacjent (w przypadku dzieci – przedstawiciel ustawowy), a w razie śmierci pacjenta – jego spadkobiercy.

Pytanie 8. Czy ubezpieczenie OC lekarza obejmuje przypadki zakażenia pacjenta SARS-CoV-2?

M.S.: Zgodnie z przepisami rozporządzenia Ministra Finansów z 29 kwietnia 2019 roku w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej podmiotu wykonującego działalność leczniczą (Dz.U. z 2019 r., poz. 866): ubezpieczeniem OC jest objęta odpowiedzialność cywilna podmiotu wykonującego działalność leczniczą na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej za szkody wyrządzone działaniem lub zaniechaniem ubezpieczonego w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej. Ubezpieczyciel ponosi zatem odpowiedzialność za szkody będące następstwem udzielania świadczeń zdrowotnych albo ich niezgodnego z prawem zaniechania.
Ubezpieczyciel nie będzie ponosił odpowiedzialności w przypadku:
1) wykazania winy umyślnej lekarza
2) szkód wyrządzonych przez podmiot wykonujący działalność leczniczą po pozbawieniu go prawa do prowadzenia działalności leczniczej lub w okresie zawieszenia tego prawa
3) szkód polegających na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie rzeczy
4) szkód polegających na zapłacie kar umownych
5) zdarzeń powstałych wskutek działań wojennych, stanu wojennego, rozruchów i zamieszek, a także aktów terroru.
Jeżeliby zatem udowodniono lekarzowi, że stanowił źródło zakażenia pacjenta SARS-CoV-2, co było spowodowane co najmniej jego niedbalstwem, tego rodzaju zdarzenia zostałyby objęte ochroną ubezpieczeniową.
Trzeba także pamiętać, że ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność do wysokości kwoty określonej w umowie ubezpieczenia OC, nazywanej sumą gwarancyjną. W przypadku zasądzenia większego odszkodowania nadwyżkę będzie musiał pokryć lekarz z własnych środków.

strona 2 z 2
Wybrane treści dla pacjenta
  • Koronawirus (COVID-19) a grypa sezonowa - różnice i podobieństwa
  • Test combo – grypa, COVID-19, RSV
  • Przeziębienie, grypa czy COVID-19?
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!