"Nie do wiary że minister Arłukowicz chce zdecentralizować NFZ. Skąd mu się to wzięło jesienią 2012 r.? Piętnaście lat temu hasło: "Ludzie w Kłodzku lepiej wiedzą, czego im potrzeba, niż urzędnicy w Warszawie", brzmiało wiarygodnie. Dziś jest to oczywista demagogia władzy, która sobie nie radzi, więc rozpaczliwie próbuje zrzucić odpowiedzialność na innych – pisze Jacek Żakowski w "Gazecie Wyborczej".
Ostatnie dni przynoszą coraz bardziej bulwersujące informacje potwierdzające, że po 5 latach rządów Platformy i PSL rozsypuje się system ochrony zdrowia w Polsce.
Wypada podziękować Jarosławowi Kaczyńskiemu. Wypada podziękować, bo używając dzieci w debacie publicznej wreszcie uczynił szerzej znanymi plany szefa resortu zdrowia.
Minister Arłukowicz zapowiadał, że w ciągu kilku miesięcy przedstawi plan naprawy systemu ochrony zdrowia. Minął rok, a słyszymy w kółko tylko mgliste zapowiedzi – pisze w "Gazecie Wyborczej" Judyta Watoła.
Już za rok, 25 października 2013 roku wejdzie w życie unijna Dyrektywa o Prawach Pacjentów w Transgranicznej opiece zdrowotnej.
Jedno z pytań do słynnego, choć mitycznego, Radio Erywań, brzmiało: "Czy można w Luksemburgu zbudować socjalizm?" Odpowiedź była prosta: "W zasadzie – TAK! Ale szkoda tak małego kraju na tak wielkie złodziejstwa!".
Warto podnieść temat przepisów, nad którym rządzący od dawna powinni się pochylić. Chodzi o akty regulujące kwestię stwierdzania zgonów.
"To dobrze, że minister planuje likwidację centrali NFZ – pisze Jacek Żakowski w "Gazecie Wyborczej. - Ale gdy mówi się A, warto pomyśleć o B. Skoro rząd wreszcie odkrył, że centrala NFZ nie jest nam potrzebna, warto postawić pytanie, po co nam reszta tej instytucji".
Nie przebrzmiały jeszcze w środowisku medycznym echa styczniowej aktywności Prezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej, kiedy to w "trosce o pacjentów" wspierał Ministra Zdrowia we wdrażaniu zapisów ustawy refundacyjnej, a już pojawia się nowy pomysł prezesa Kucharewicza na poprawę losu naszych podopiecznych.
Ucichły protesty lekarzy koordynowane przez Naczelną Radę Lekarską, także pielęgniarki po ostatnim marszu protestacyjnym w Warszawie zorientowały się, że ekipa Tuska nie zamierza się przejmować ich postulatami; służba zdrowia bezsilnie przygląda się, jak system opieki zdrowotnej w Polsce się załamuje.
Potrzebna jest dogłębna analiza systemu finansowania świadczeń zdrowotnych oferowanych przez szpitale, których założycielem są jednostki samorządu terytorialnego, tak aby można było z powodzeniem realizować inwestycje w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.
W piątkowym wystąpieniu o stanie państwa i planowanych reformach premier Donald Tusk nie przedstawił żadnych pomysłów na naprawę systemu ochrony zdrowia.
Jak można doprowadzić do integracji opieki nad pacjentem, jeśli wprowadzane prawo zmusza system do pójścia w odwrotnym kierunku? – pyta w "Gazecie Wyborczej" Elżbieta Cichocka.
W siedzibie Warszawskiego Towarzystwa Lekarskiego odbyła się debata z udziałem ponad 20 ekspertów i przedstawicieli środowisk związanych z ochroną zdrowia o sytuacji w ochronie zdrowia i drogach wyjścia z gigantycznej zapaści.
Likwidacja NFZ wbrew pozorom nie przyniosłaby rewolucji – pisze publicystka "Gazety Wyborczej" Elżbieta Cichocka.
Chaos, który powstał w wyniku rozmontowania ostatnich latach, budowanego od połowy lat 90. systemu POZ opartego o model praktyk lekarzy rodzinnych, spowodował, że już teraz ponad 50% planu finansowego NFZ przeznaczanych jest na najdroższe dla płatnika świadczenia czyli leczenie szpitalne.
"Rzadko mi się zdarza zgadzać z prezesem PiS. Trzeba poważnie rozmawiać o przyszłości systemu zdrowia. Ale na tym się, niestety, zgoda kończy" – pisze w "Gazecie Wyborczej" Elżbieta Cichocka.
Lekarze są traktowani przez rządzących w sposób przedmiotowy. Stanowią cel ciągłych ataków prowadzących do obniżenia prestiżu zawodu lekarza i jego pozycji w społeczeństwie. Płace lekarskie w publicznej służbie zdrowia wzrastają jedynie od strajku do strajku, a w okresie międzystrajkowym ponawiane są zakusy na ich obniżenie.
Postęp nauk biologicznych i medycznych jest nierozłącznie związany z badaniami na zwierzętach. Tak było w przeszłości i jest, co trzeba z naciskiem podkreślić, w chwili obecnej.
Będę uważnie obserwował działania podejmowane w kwestii Centrum Zdrowia Dziecka przez Ministerstwo Zdrowia i realizację wypowiedzianych przez pana ministra Neumanna deklaracji - deklaruje poseł Jarosław Żaczek.