Takiego „prima aprilis” nikt się nie spodziewał

01.04.2021
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Rządowy system e-skierowania na szczepienie przeciwko COVID-19 został w nocy odblokowany dla osób w wieku 40–59 lat. Część osób otrzymała terminy na szczepienie na początek kwietnia, kilkadziesiąt tysięcy – terminy kwietniowe. Radość trwała krótko, bo co prawda rząd najpierw potwierdził, że rejestracja była zamierzona, ale potem przyznał, że doszło do usterki. Efekt? Zablokowany system, gigantyczny chaos i wściekłość osób, które już cieszyły się z bliskiej perspektywy szczepienia. Z kolei lekarze od rana alarmowali, że nie działa też system gabinet.gov.pl.

Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Gazeta

Zaledwie kilkadziesiąt godzin wcześniej minister Michał Dworczyk przedstawił precyzyjny harmonogram zapisów na szczepienia dla osób poniżej 60. roku życia – od 12 kwietnia, co 24 godziny miały być odblokowywane kolejne roczniki, aż do urodzonych w 1972 roku. W maju miała zapaść decyzja o uwolnieniu zapisów dla wszystkich chętnych dorosłych, bez względu na rok urodzenia (p. Nawet 10 milionów szczepień miesięcznie w drugim kwartale).

Jednak w nocy z 31 marca na 1 kwietnia nastąpił „cud”. Do osób 40+ zaczęły przychodzić powiadomienia o wystawionych skierowaniach na szczepienie i możliwości rejestracji w systemie. Wiadomości rozchodziły się w sieci błyskawicznie, a ci, którzy rejestrowali się jako pierwsi, ze zdumieniem dowiadywali się, że będą zaszczepieni jeszcze w tym tygodniu (w sobotę) lub na początku przyszłego tygodnia. W mediach społecznościowych pojawiały się screeny z potwierdzeniami na terminy kwietniowe i majowe. – Czy to nie Prima Aprilis? – zastanawiała się część osób niedowierzających we własne szczęście.

Przez kilkadziesiąt minut wydawało się, że nie: minister Michał Dworczyk w porannej rozmowie w RMF FM potwierdził intencjonalne działanie systemu. Tłumaczył, że mniejsze od spodziewanego zainteresowanie osób 60+ spowodowało uwolnienie wielu już wyznaczonych terminów, stąd decyzja o otworzeniu bramki dla młodszych obywateli – ale tylko tych, którzy w styczniu zadeklarowali chęć szczepienia. Pojawił się jednak podstawowy problem i znak zapytania. Część osób między 60 a 70 rokiem życia zrezygnowała z zapisu na szczepienie, ponieważ według zapowiedzi rządu mieli być szczepieni preparatem firmy AstraZeneca. Tymczasem na potwierdzeniach z terminami wizyty szczepiennej udostępnianych przez osoby 40+ na Facebooku lub Twitterze widniała szczepionka firmy Pfizer.

Po niemal dwóch godzinach od rozmowy w RMF FM rząd przyznał się do błędu. Wyjaśniono, że co prawda otwarcie bramki było zamierzone, jednak nie było zamiarem osób odpowiedzialnych za szczepienie wyznaczenie kwietniowych terminów. Młodsze roczniki miały otrzymać możliwość zaszczepienia się w maju, natomiast na wolne miejsca kwietniowe punkty szczepień miały przekładać szczepienia osób starszych, w tym osób po 70. roku życia.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że decyzję o odblokowaniu szczepień dla zarejestrowanych w systemie planowano przedstawić na ostatniej konferencji poświęconej szczepieniom – ale z niewyjaśnionych przyczyn o niej „zapomniano”. Zabrakło nawet komunikacji między pełnomocnikiem rządu ds. szczepień a ministrem zdrowia, który w czwartek był zaskoczony całą sytuacją. Najwyraźniej o planach uwolnienia szczepień zapomniano też poinformować osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie systemu (dlatego nie zostały zablokowane terminy kwietniowe) oraz – last but not least – punkty szczepień.

Wczesnym popołudniem Michał Dworczyk na konferencji prasowej starał się wyjaśnić przyczyny zamieszania, tłumacząc przesłanki stojące za otwarciem możliwości szczepienia dla młodszych roczników. To, streszczając, klęska urodzaju. Osoby 60+ w zdecydowanej większości jeszcze w ogóle nie zgłosiły się chęci szczepienia – przykładem niech będzie rocznik 60-latków, z których do szczepienia zgłosił się zaledwie co piąty. To powoduje, że do końca maja wolnych na tę chwilę jest ok. 1,3 mln terminów, a dodatkowo Polska otrzyma jeszcze w najbliższym czasie pulę szczepionek firmy Pfizer (około miliona dawek, które miały trafić do nas jesienią). Osoby odpowiedzialne za proces szczepień postanowiły więc wpuścić do systemu osoby 40+, które wcześniej zgłosiły chęć szczepienia przez internet.

Dworczyk przepraszał za zamieszanie, będące – jak podkreślał – wynikiem błędu systemu i za błędy komunikacyjne ze strony rządu, nie potrafił jednak przekonująco wyjaśnić, np. zasad rozdziału szczepionek mRNA lub tego, dlaczego w rozporządzeniu nie ma nawet wzmianki o tym, że internetowe zgłoszenie chęci szczepienia daje priorytetowy dostęp do rejestracji na szczepienie. Przede wszystkim jednak zabrakło wyjaśnienia, co rząd już zrobił, i przede wszystkim co zamierza zrobić, żeby zlikwidować populacyjny „nawis inflacyjny” w programie szczepień, czyli – jak chce zachęcać osoby 60+ do przyjęcia dostępnej szczepionki. O tym, że owa wyrwa, która zaczęła się powiększać, gdy nagłośniono przypadki zdarzeń zakrzepowo-zatorowych związanych czasowo ze szczepieniem preparatem firmy AstraZeneca i część krajów wstrzymała szczepienia tym preparatem, będzie narastającym problemem, pisaliśmy w MP.PL wielokrotnie (p. Szczepienia – nie jesteśmy gotowi na kryzys).

Czwartkowy chaos pokazał również słabość rozwiązań informatycznych – naporu osób w wieku 40–59 lat nie wytrzymał ani profil zaufany, ani Internetowe Konto Pacjenta (IKP). Profil zaufany udało się odblokować po kilku godzinach, IKP ma zostać naprawione, jak mówił Dworczyk, wkrótce. To pokazuje, że gdy rejestracja zostanie otwarta dla wszystkich osób po 18. roku życia, system będzie narażony na znacząco większe obciążenie.

Ostatecznie do piątku osoby 40+, które na skutek usterki otrzymały termin kwietniowy, mają otrzymać informację z propozycją terminu szczepienia w drugiej połowie maja. Minister Dworczyk zapewnił, że nadal cieszy się zaufaniem premiera i w związku z tym nie zamierza podawać się do dymisji, a realizacja programu szczepień przeciwko COVID-19 w Polsce, jego zdaniem, przebiega sprawnie.

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań