Pomoc medyczna dla uchodźców powinna objąć również szczepienia

09.03.2022
Małgorzata Solecka
Kurier MP

W ciągu 2 tygodni kryzysu uchodźczego w punktach szczepień zaszczepiono przeciwko COVID-19 około 600 obywateli Ukrainy, przy czym dla większości były to drugie dawki. Jak tłumaczył posłom Komisji Zdrowia wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, w społeczeństwie ukraińskim zainteresowanie szczepieniami jest jeszcze mniejsze niż w polskim, a w polskim – „nie jest jakieś ogromne”.

28 lutego 2022 r. Wolontariusze i uchodźcy na stacji Przemyśl Główny. Fot. Pakkin Leung@Rice Post, CC BY 4.0, via Wikimedia Commons

Minister zdrowia Adam Niedzielski już na początku ubiegłego tygodnia zapowiadał objęcie uchodźców dobrowolnymi szczepieniami przeciwko COVID-19. Obywatele Ukrainy mogą również dobrowolnie skorzystać z bezpłatnych testów w kierunku SARS-CoV-2. Posłowie Komisji Zdrowia, którzy w środę dyskutowali o pomocy medycznej dla uchodźców wojennych, zwracali uwagę, że fakultatywność w tej sytuacji jest co najmniej dyskusyjna, choćby dla tych, którzy przebywają w punktach recepcyjnych, w których przebywa od kilkuset do nawet kilku tysięcy osób jednocześnie.

Z danych resortu zdrowia, jak mówił Waldemar Kraska, wynika, że pod koniec lutego br., gdy do Polski zaczęli trafiać pierwsi uchodźcy wojenni, na Ukrainie fala COVID-19 była w szczytowym stadium (liczba raportowanych zakażeń tąpnęła, ale tylko dlatego, co potwierdzają raporty WHO, że praktycznie załamał się i tak najsłabszy w Europie system testowania w kierunku SARS-CoV-2). – Dobrze, że w Polsce fala COVID-19 opada, ale pytanie, czy za chwilę w związku z napływem niezaszczepionych uchodźców znów nie będziemy mieć problemu – zastanawiała się Katarzyna Lubnauer (KO).

Na problem szczepień, tym razem dzieci i młodzieży, zwracał uwagę były minister zdrowia, poseł Polska 2050, prof. Wojciech Maksymowicz. Apelował, by rząd zmienił stanowisko i objął obowiązkiem szczepień dzieci i młodzież z Ukrainy bez ustawowego okresu 3 miesięcy, choćby w tych przypadkach, gdy młodzi obywatele Ukrainy będą – od razu – korzystać z placówek opiekuńczych i edukacyjnych, żłobków, przedszkoli i szkół. Prof. Maksymowicz podkreślał, że nie tylko mały odsetek populacji zaszczepionej przeciw chorobom zakaźnym był i jest problemem Ukrainy. Problemem jest również mała wiarygodność dokumentów poświadczających otrzymane szczepienia – ze względu, jak mówił, na powszechność korupcji za polską wschodnią granicą (p. Ukraiński polski problem). – Nam przez 30 lat udało się zwalczyć ten problem w ochronie zdrowia. Tam ciągle niestety nie – przekonywał, podkreślając, że państwo polskie, oferując – słusznie – wszelką pomoc uchodźcom wojennym, musi w tej sprawie również chronić polskich obywateli, zwracając większą uwagę na bezpieczeństwo epidemiczne. – Mamy prawo w tym zakresie mówić o obowiązku szczepień – stwierdził jednoznacznie.

WHO w swoim najnowszym raporcie z 5 marca br., dotyczącym sytuacji wojennej w Ukrainie oraz kryzysu uchodźczego, ryzyko związane z transmisją chorób zakaźnych, nie tylko COVID-19, ale również poliomyelitis, gruźlicy i odry, umieszcza wśród największych zagrożeń dla zdrowia.

Zobacz także

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań