Czy szczepienia dzieci są konieczne?
Rzecz o misji mediów publicznych

Data utworzenia:  20.02.2015
Aktualizacja: 25.02.2015
Małgorzata Solecka

Kuba Strzyczkowski, dziennikarz prowadzący na antenie radiowej „Trójki” kultową audycję „Za, a nawet przeciw”, 16 lutego zajął się tematem szczepień ochronnych. Temat audycji: „Czy szczepienia dzieci są konieczne?” Po kilkudziesięciu minutach uważny słuchacz mógł mieć wątpliwości – przede wszystkim co do dziennikarskiej rzetelności i odpowiedzialności.

Fot. Iwona Burdzanowska / Agencja Gazeta

Audycja „Za, a nawet przeciw” rządzi się swoimi prawami. Dziennikarz pyta, zaproszeni goście – odpowiadają. Na antenie wypowiadają się też słuchacze, ci którym uda się dodzwonić. A chętni biorą udział w sondzie – której wyniki nie są reprezentatywne, ale bez wątpienia interesujące, zwłaszcza gdy analizuje się ich wyniki na tle całej audycji.

Pretekstem do zajęcia się tematyką szczepień był projekt ustawy, która rozszerzy program szczepień dzieci refundowanych z pieniędzy publicznych, nad którym aktualnie pracują posłowie (p. Program szczepień ochronnych pod skrzydłami NFZ?). Jeśli ustawa zostanie uchwalona, za szczepienia będzie płacić NFZ, a nie jak do tej pory minister zdrowia. A do listy bezpłatnych szczepień dojdą m.in. te przeciw pneumokokom, meningokokom i HPV.

Jednak myliłby się ten, kto sądziłby, że skoro mowa o projekcie ustawy, głos jako pierwsza zabierze np. posłanka pilotująca go w Sejmie – dr Lidia Gądek. Nie, posłanka musiała poczekać (dość długo), by słuchacze mogli się dowiedzieć, co na temat szczepień jako takich, najnowszego pomysłu posłów PO, Ministerstwa Zdrowia, ale przede wszystkim ekspertów od szczepień od lat walczących o uzupełnienie kalendarza szczepień refundowanych, ma do powiedzenia przedstawicielka ruchu antyszczepionkowego, Justyna Socha. „Szczepienia są ryzykownym zabiegiem medycznym. Trzeba się liczyć z różnymi skutkami, począwszy od łagodnych objawów, jak obrzęk, gorączka, po te, które zostawiają trwałe skutki, m.in. zapaść, regres rozwoju” – tłumaczyła. Choć nie jest ona lekarzem, ani nawet nie ma wykształcenia pokrewnego, Portal Polskiego Radia przedstawia Justynę Sochę jako ... eksperta. Tak samo, jak prof. Jacka Wysockiego, przewodniczącego Polskiego Towarzystwa Wakcynologii. Profesor Wysocki, ekspert od szczepień – pediatra, specjalista chorób zakaźnych i kierownik Katedry Profilaktyki Zdrowotnej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu – był oczywiście za rozbudową programu szczepień, mówił o korzyściach dla dzieci i dla zdrowia całej populacji.

Na antenie radia wypowiadali się też słuchacze: niektórzy odpowiadali, że szczepienia są dobre, potrzebne, konieczne. Inni – wręcz przeciwnie. Czyli – bez zaskoczenia. Ale to nie koniec. W audycji pojawiło się dwoje pediatrów. Lekarzy pediatrów, a więc – dla wielu rodziców – autorytetów w dziedzinie szczepień dzieci. Większych może nawet niż wakcynolodzy – nie każdy słuchacz wie, co to jest wakcynologia. A o tym, że pediatrzy szczepią dzieci wiedzą chyba wszyscy. Dwoje pediatrów i... dwa głosy przeciw rozszerzaniu kalendarza szczepień. – „Są sytuacje, gdy szczepienia dzieci są obowiązkowe. W większości przypadków do szczepień należy podchodzić bardzo indywidualnie” – mówiła dr Dorota Sienkiewicz. – „Powinniśmy koncentrować się na szczepieniach podstawowych. 80% moich pacjentów to alergicy, dla których zanieczyszczenia w szczepionkach mogą być groźne” – mówił z kolei dr Jacek Czelej.

W czasie, gdy w Stanach Zjednoczonych wszystkie liczące się media prowadzą wielką debatę nad szkodliwością wspierania przez mainstream ruchów antyszczepionkowych, w kontekście epidemii odry (p. Antyszczepionkowa ruletka uderza w niewinnych), w Polsce publiczne radio nie tylko zaprasza w charakterze eksperta przedstawicielkę antyszczepionkowców, ale dokonuje manipulacji w doborze pozostałych gości. Dr Jacek Czelej jest nie tylko pediatrą, ale przede wszystkim – homeopatą. Homeopaci nie są, mówiąc oględnie, entuzjastami szczepień. Gdyby prowadzący audycję dziennikarz przedstawił dr. Czeleja jako pediatrę-homeopatę, byłoby w porządku. Ale nie przedstawił.

Nie powiedział również, że dr Dorota Sienkiewicz, również przedstawiona lakonicznie jako pediatra, od lat współpracuje z ruchami antyszczepionkowymi – pisała o tym „Polityka” (p. Białostockie powikłania), liczne dowody można znaleźć też na stronach Stowarzyszenia StopNOP.

Aż dziw, że tylko 47% internautów, którzy w trakcie audycji odpowiadali na pytanie „Czy szczepienia dzieci są konieczne?” wybrało odpowiedź „NIE”. Przy takim doborze gości, tak przedstawianych, równie dobrze mogło to by być 80%. Albo więcej.

Czytaj także:
Jaki jest wpływ mediów na decyzje rodziców o szczepieniu dzieci?
Uczmy się na błędach innych
Prezydent Obama zabiera głos w sprawie epidemii odry w USA

Wybrane treści dla pacjenta
  • Szczepienia przed wyjazdem do Afryki Południowej
  • Szczepienia obowiązkowe dla podróżnych
  • Szczepienie przeciwko środkowoeuropejskiemu odkleszczowemu zapaleniu mózgu
  • Szczepienie przeciwko gruźlicy
  • Szczepienia przed wyjazdem na Karaiby (Wyspy Karaibskie)
  • Szczepienia przed wyjazdem do Afryki Północnej
  • Szczepienie przeciwko pałeczce hemofilnej typu b (Hib)
  • Szczepienie przeciwko meningokokom
  • Szczepienie przeciwko odrze, śwince i różyczce
  • Szczepienie przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań