Barometr epidemii (20) - strona 2

23.08.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Największy błąd. „Sanepid i policja na zlecenie Ministerstwa Zdrowia planują masowe kontrole w obiektach użyteczności publicznej. Będą sprawdzać, czy właściciele i ich klienci nie łamią zasad reżimu sanitarnego” – poinformowały pod koniec tygodnia media. Sanepid ma sprawdzać sklepy, autobusy, tramwaje, baseny, kina, restauracje i kawiarnie, również kościoły. Będzie sprawdzać przestrzeganie nakazu zakrywania nosa i ust oraz dostępność (tam, gdzie jest to wymagane) środków do dezynfekcji.

Gdzie tu błąd? Dlaczego, chciałoby się nie tylko pytać, ale wręcz krzyczeć, dlaczego dopiero teraz, gdy przez miesiące tolerowania postaw lekceważących zagrożenie epidemiczne duża część społeczeństwa nie tylko się uodporniła na nakazy i zakazy, ale wręcz zdemoralizowała? Ile razy pisaliśmy, że wprowadzanie przepisów i ich nieegzekwowanie przyniesie skutek odwrotny do zamierzonego? Władza, instytucje odpowiedzialne za zdrowie publiczne nie tylko nie wyedukowały społeczeństwa do pożądanych zachowań, ale wręcz doprowadziły do tego, że duża część osób, wiosną przestrzegających reguł, wyuczyła się ich ignorowania. Zresztą tu nie chodzi o jednostkowe kontrole. Co z tego, że policja zrobi nalot na jedno czy drugie centrum handlowe, jeśli zabraknie systemowych rozwiązań, które przesądzają o sukcesie lub porażce?

Największe wyzwanie. Szkoły. Już wiadomo, że rząd w tej sprawie nie zrobił przez całe wakacje nic. Samorządy starają się postawić na nogi to, co stoi na głowie (czy ktoś wziął pod uwagę, choćby kwestię zmniejszenia liczby pasażerów w komunikacji publicznej w strefach żółtych i czerwonych, nie do utrzymania w godzinach porannych, zwłaszcza w przypadku dojeżdżających dalej uczniów szkół ponadpodstawowych?), ale z jakim skutkiem, skoro – jak wyżej – nie wypracowano rozwiązań systemowych?

Każdy, kto zna realia polskiej szkoły, wie, że w dużej części placówek utrzymanie dystansowania społecznego będzie zwyczajnie niemożliwe. Rodziców i nauczycieli czekają ciężkie pierwsze tygodnie września. Dzieci, zarówno te młodsze, jak i starsze, młodzież – również. Nikt dobrze nie funkcjonuje w stanie zawieszenia i niepewności. Dorośli powinni zrobić wszystko, by minimalizować szkody, jakie ponoszą najmłodsi. Przede wszystkim powinni to robić ci, w których rękach znajdują się wszystkie decyzje. Jedna trzecia Polaków, jak wynika z opublikowanych właśnie badań, uważa że posyłanie dzieci do szkół w momencie tak dużej liczby nowych zakażeń to błąd. Przed decyzjami, które pogłębią ten błąd, przestrzegają eksperci – również ci, którzy akcentują, jak ważne jest to, by dzieci w bezpieczny (podkreślone dwa, trzy razy) sposób mogły kontynuować naukę w formie stacjonarnej. Tego nie da się jednak pogodzić z założeniem, że nie zmieniamy praktycznie nic, nie podejmujemy żadnego realnego wysiłku... i zobaczymy, jak będzie.

strona 2 z 2
Zobacz także
  • Barometr epidemii (18)
  • Barometr epidemii (17)
  • Barometr epidemii (16)
  • Barometr epidemii (15)
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!