Barometr epidemii (23)

13.09.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Wirus był w odwrocie, ale znowu jest groźny. Premier Mateusz Morawiecki apeluje o noszenie maseczek, choć sam w sali kinowej jej nie zakłada. Polska spada w rankingu krajów pod względem liczby wykonywanych testów – być może dlatego, że mamy znów dawać przykład, jak walczyć z pandemią, testując wyłącznie osoby z objawami zakażenia.

Fot. Roman Bosiacki / Agencja Gazeta

Największy sukces. Po dwóch tygodniach działalności szkół nie widać, by stały się one poważnymi ogniskami koronawirusa. To, wydaje się, przede wszystkim zasługa wszystkich stosujących się do zaleceń sanitarnych, w tym zatrzymywania w domu dzieci i młodzieży z objawami infekcji. Co prawda cierpi na tym frekwencja (z rozmów z nauczycielami podstawówek wynika, że na lekcje już w drugim tygodniu września nie uczęszczało nawet 25 proc. uczniów, im młodsza klasa, tym nieobecnych więcej), ale w czasie pandemii to najmniej istotna kwestia. – Dystans jest fikcją. Nawet jeśli na przerwy klasy wychodzą na zmianę, jedna przerwa w sali, druga na korytarzu, dzieci jest po prostu za dużo. To samo w stołówce czy w szatni. Jednak z drugiej strony starsze klasy pilnują noszenia maseczek, nie ma problemu z dezynfekcją rąk. Uczniowie są wyraźnie przejęci – mówi doświadczona nauczycielka warszawskiej podstawówki.

Jednak tylko w Warszawie już dają o sobie znać problemy, których obawiali się dyrektorzy. Najsłabszym ogniwem wydaje się być kontakt z sanepidem oraz labilność decyzji inspekcji sanitarnej w zakresie zgód na nauczanie inne niż stacjonarne. Widać nacisk MEN na utrzymanie – jak najdłużej się da – wrażenia, że Polska w starciu z koronawirusem przynajmniej w obszarze edukacji okaże się liderem, za którym podążą inni. Kraje UE obserwują polski eksperyment edukacyjny, polegający powrocie do szkół niemal pozbawionym nie tylko restrykcji, ale znaczących zmian wobec stanu przedpandemicznego. Poza Szwecją nikt tak daleko nie poszedł.

Brak praktycznych obostrzeń skutkuje porzucaniem zawodu nauczyciela, zwłaszcza przez starszych pedagogów. Największe miasta wakaty nauczycielskie liczą już w setkach.

Największa porażka. Dostępność szczepionki przeciw grypie. Nie ma wątpliwości, że ten rok – w związku z pandemią – mógłby stanowić przełom. Pojawiła się szansa na skuteczny przekaz, że szczepienia ratują życie nie tylko najmłodszych, ale również dorosłych. Ze szczepieniami dorosłych w Polsce (w tym ze szczepieniem przeciwko grypie) jest fatalnie, odwrotnie niż ze szczepieniami dzieci. Jednak więcej niż mierna podaż szczepionki praktycznie uniemożliwia promowanie właściwych postaw – kampania edukacyjna może jedynie rozwścieczyć tych, którzy próbują znaleźć aptekę przyjmującą jeszcze zapisy na listę oczekujących na preparat. Nie tak to mogło, i powinno, wyglądać.

strona 1 z 2
Zobacz także
  • Barometr epidemii (22)
  • Barometr epidemii (21)
  • Barometr epidemii (20)
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!