Barometr epidemii (38) - strona 2

27.12.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Na razie oczekiwane jest pozytywne – w ślad za stanowiskiem Kongregacji Nauki Wiary – stanowisko zespołu bioetycznego Konferencji Episkopatu Polski, który może potwierdzić, po pierwsze, że szczepionki przeciw COVID-19 nie są etycznie wątpliwe (co podnoszą niektórzy przeciwnicy szczepień), po drugie – że choć szczepienie nie jest obowiązkiem moralnym, to katolik powinien wziąć pod uwagę skutek, jaki dla wspólnoty społecznej i narodowej będzie mieć jego decyzja o szczepieniu (bądź nieszczepieniu). - Deklaruję, że zaszczepię się przeciw koronawirusowi – stwierdził abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski. - Podejmując taką decyzję, dajemy dowód troski o zdrowie i życie bliźnich oraz własne. Chodzi o to, abyśmy jak najszybciej mogli wypracować odporność społeczną i wrócić do normalności.

Największe wyzwanie. Komunikacja i promocja szczepień. Jeśli pod koniec 2020 roku jest w Polsce jakaś wspólna sprawa, to jest nią szczepienie przeciw COVID-19. Ze strony większej części opozycji nie słychać zresztą innych głosów niż te wprost zachęcające do szczepień. Wyjątkiem jest Konfederacja, której posłowie i działacze wydają się impregnowani nawet na osobiste covidowe doświadczenia. Masowe szczepienia zapewne nie ruszą przed lutym, ale już od połowy stycznia chętni z pierwszego etapu – seniorzy, nauczyciele, służby mundurowe – będą się mogli do nich zgłaszać. To jest ten czas, gdy powinniśmy mieć jasność co do strategii nie tyle samych szczepień, co ich promocji.

Tej jasności, mówiąc najoględniej, nie ma. Był pomysł na stronę z pytaniami i odpowiedziami na temat szczepienia przeciw COVID-19. I strona zaliczyła spektakularną wpadkę z pytaniem (i odpowiedzią), czy szczepionki zawierają mikrochipy. To nie jest prawda, że nie ma złych pytań (a tylko złe odpowiedzi). Są takie miejsca, w których umieszczenie głupiego pytania niepotrzebnie go nobilituje. Ale to nie koniec: gdy internauci już się naśmiali z oficjalnej odpowiedzi (nie, nie ma mikrochipów, bo szczepionka zawiera tylko to, co jest umieszczone na etykiecie i nic innego – taki był sens), i pytanie, i odpowiedź ze strony zniknęły. To tak, jakby po samobójczym golu piłkarz wbił swojej drużynie dwa kolejne.

Dobrym – świetnym – pomysłem jest zaangażowanie do promocji szczepień znanych i lubianych. Niekoniecznie natomiast to, co zrobił minister Michał Dworczyk, czyli zapowiadanie, że z celebrytami podpisano już w tej sprawie umowy. Słoń w składzie porcelany z wiersza Juliana Tuwima poruszał się z większą gracją. Aktorzy, sportowcy, ludzie showbiznesu, którzy informowali o zakażeniu SARS-CoV-2, natychmiast byli pytani, ile im za to zapłacili. Teraz również są (i będą) pytani o stawki (a tak naprawdę, za ile się sprzedali rządowi, Billowi Gates’owi i firmom farmaceutycznym). 27 grudnia rusza rządowa kampania – informacyjna i profrekwencyjna. Oby była oparta na dobrych pomysłach. Oby była skuteczna.

Największa porażka. Media. Jeśli rząd dość nieporadnie radzi sobie z komunikacją, i jest to najłagodniejsze z określeń, co powiedzieć o mediach, które również będą w najbliższym czasie zdawać test z odpowiedzialności? Za dobór tematów i – co jeszcze ważniejsze – za używane słowa. Warto o tym pamiętać, bo masowe szczepienia to – również – odczyny poszczepienne. Informacja o nich powinna być jawna, ale również – precyzyjna. Nie czas na epatowanie użytkowników tytułami „Szczepionka przeciw COVID-19 – znamy działania niepożądane” – w dodatku opatrzonymi wieloma wykrzyknikami. Nie czas na „podkręcanie” faktów – każdy taki news, obliczony na pozyskanie „klików” grozi niemożliwą do oszacowania liczbą tych, którzy na szczepienie się nie zgłoszą. Czy dziennikarze mają stosować autocenzurę? Bynajmniej – jedynie (a może raczej „aż”) przekazywać pełną i rzetelną informację.

Największy sukces. 27 grudnia rano pierwsze dawki szczepionki przyjęli wytypowani pracownicy szpitala MSWiA w Warszawie i kilkudziesięciu innych szpitali węzłowych, w których w następnych kilku tygodniach będą prowadzone szczepienia personelu medycznego. Tym samym proces szczepień przeciw COVID-19 można uznać za oficjalnie rozpoczęty. Poza lądowaniem na Księżycu trudno znaleźć okoliczność bardziej oddającą sens wypowiedzi Neila Amstronga: „To jest mały krok człowieka, ale wielki skok dla ludzkości”.

Tak naprawdę, z perspektywy czasu, indywidualne decyzje o zaszczepieniu się – bądź nie – i suma tych indywidualnych decyzji, z punktu widzenia ludzkości mogą mieć nawet większe znaczenie, niż postawienie na srebrnym globie, kilkadziesiąt lat temu, kilku czy kilkunastu kroków.

strona 2 z 2
Zobacz także
  • Barometr epidemii (37)
  • Barometr epidemii (36)
  • Barometr epidemii (35)
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!