Przeczucie. Wiele różnic, więcej podobieństw - strona 2

05.05.2022
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Są i bohaterowie pozytywni – tym razem ludzie z krwi i kości, naukowcy i pasjonaci nauki. Ci, którym kiedyś postawiono zadanie przygotowania Stanów Zjednoczonych do zagrożenia epidemicznego czy pandemicznego (tak, były takie przygotowania za czasów Georga W. Busha). Lekarze (lub nielekarze) tropiący patogeny bardziej skutecznie, niż FBI i CIA terrorystów Al Kaidy. Ludzie, którzy mieli nie tylko przeczucie, ale też ugruntowane przekonanie, że gdy zagrożenie staje się widoczne gołym okiem, jest już niemal za późno, by mu zapobiegać.

Ludzie, którzy poświęcali tygodnie, miesiące na obalenie obowiązującego dogmatu, że rok 1918 i pandemia hiszpanki w Stanach Zjednoczonych dowiodły nieskuteczności rozrzedzania kontaktów społecznych w zapobieganiu zakażeniom. I tak jedną z kluczowych rekomendacji dla władz stanowych i federalnych było zamknięcie szkół, które w przypadku zagrożenia nowym wirusem przenoszącym się drogą kropelkową i powietrzną uznano za warunek sine qua non ograniczenia szkód (skojarzenie numer jeden, jesień 2020 roku, Polska).

Ludzie, którzy w lutym i marcu 2020 roku robili wszystko, by ruszyć z miejsca system testowania na obecność nowego wirusa. Którzy musieli pokonywać przeszkody, takie jak brak wymazówek (bo – tu spoiler – w rezerwach rządowych w miejscu patyczków do pobierania materiału z nosa zaoferowano im... patyczki do czyszczenia uszu).

Ludzie, którzy wiosną 2020 roku we własnych notatkach, pełni gniewu i frustracji, składając rezygnację z pełnionej funkcji, pisali: „Milion zgonów do maja 2021 roku”. I nawet jeśli milion potwierdzonych testem zgonów z powodu COVID-19 Stany Zjednoczone przekroczyły dopiero w kwietniu 2022 roku, mieli rację: potężny kraj, dysponujący arsenałem laboratoriów, najlepszych naukowców, potężnymi funduszami, bezradnie patrzył w kolejnych falach zakażeń, jak umierają nie tylko zakażeni SARS-CoV-2, ale też ci, którym pandemia zablokowała dostęp do opieki medycznej, nawet w stanach zagrażających życiu.

Stany Zjednoczone są światowym liderem w bezwzględnej liczbie zgonów z powodu COVID-19. W przeliczeniu na milion mieszkańców zajmują w statystyce zgonów 18. miejsce. Polska – miejsce 17., przy ponad trzykrotnie mniejszej intensywności wykonywanych testów.

strona 2 z 2
Zobacz także
  • Walka o oddech
  • Propaganda, która zabija
  • „Pandemia. Raport z frontu”. Emocje uchwycone w kadrze
  • Stan krytyczny
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!