Marszałek Senatu i Minister Zdrowia zaszczepieni przeciwko grypie

31.10.2018
Małgorzata Solecka

– Szczepienie przeciwko grypie może uratować życie. W poprzednim sezonie mieliśmy przypadki zgonów z powodu grypy wśród dzieci, grypa jest też jednym z czynników zwiększających ryzyko zawału serca – tłumaczył w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski, który razem z marszałkiem Senatu Stanisławem Karczewskim, zaszczepił się przed kamerami przeciwko grypie.


Minister zdrowia Łukasz Szumowski i marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Fot. M. Jozefaciuk / Kancelaria Senatu

Publiczne szczepienie przeciwko grypie, m.in. przez polityków, ale również lekarzy czy dziennikarzy, to stosowana od lat na świecie forma promocji tej profilaktyki. W Polsce publiczne szczepienie przeciwko grypie, jako dobrą praktykę ministra zdrowia, zapoczątkował były szef resortu Konstanty Radziwiłł.

Łukasz Szumowski podkreślał znaczenie szczepienia przeciwko grypie i zagrożenia, jakie niesie ta często lekceważona choroba wirusowa. – Szczególnie grupy zagrożone, osoby starsze ale też osoby, które mają częsty kontakt z dużymi grupami ludzi, na przykład pracownicy ochrony zdrowia, powinny się szczepić – mówił.

– Zachęcamy wszystkich do szczepień. Szczepienia są bezpieczne i potrzebne. Ratują życie i zdrowie. Mówimy o szczepieniu przeciwko grypie, ale mówimy o szczepieniach w ogóle. Szczepienia zmieniły naszą rzeczywistość, zlikwidowały wiele groźnych, śmiertelnych chorób. Nie możemy dopuścić do tego, aby te choroby wróciły do Polski – przekonywał marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Politycy zachęcają do szczepień, tymczasem od kilku dni media informują o problemach z dostępnością do niektórych szczepionek przeciwko grypie. Szczepionek brakuje w aptekach, problem z zakupem mają nawet placówki medyczne, które chcą realizować szczepienia dla swoich pracowników. Minister zdrowia zapewniał, że dystrybutorzy i producenci dostarczają te szczepionki na bieżąco do aptek. – Mam nadzieję, że nigdzie tych szczepionek nie zabraknie, bo to jest ważny element systemu ochrony zdrowia – stwierdził, a jednocześnie podkreślił, że trudno odpowiedzieć na pytanie, czy szczepionek nie zabraknie, ponieważ nie wiadomo, ile osób będzie chciało się zaszczepić przeciwko grypie w tym sezonie. Problem z dostępnością szczepionki może być bowiem spowodowany tym, że przeciwko grypie w ostatnich sezonach szczepiło się zaledwie 4–5 proc. Polaków. Zatem bazując na danych z lat poprzednich, producenci mogli nie zaplanować wystarczająco dużych dostaw, choć firmy farmaceutyczne zapewniały w ostatnich dniach, że w stosunku do poprzedniego sezonu liczba dawek przeznaczonych na polski rynek jest większa nawet o kilkanaście procent.

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań