Kryteria dla punktów szczepień przeciwko COVID-19

11.12.2020
Małgorzata Solecka
Kurier MP

W piątek 11 grudnia kończy się pierwszy etap naboru punktów, w których będą prowadzone szczepienia przeciwko COVID-19. W czwartek NFZ i Ministerstwo Zdrowia (MZ) porozumiały się z przedstawicielami lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) i złagodziły kryteria naboru – tylko dla tych placówek.

Poradnie POZ nie będą musiały prowadzić szczepień przeciwko COVID-19 przez 5 dni w tygodniu i zaszczepiać w tym czasie co najmniej 180 osób.

Rząd ogłosił Narodowy Program Szczepień przeciwko COVID-19 w piątek 4 grudnia (p. Rząd przedstawił strategię szczepień). Tego samego dnia NFZ ogłosił nabór do programu. Termin naboru (prawdopodobnie w pierwszym etapie) upływa 11 grudnia.

Lekarze POZ już w piątek po ogłoszeniu naboru stwierdzili, że kryteria, jakie zostały określone przez Fundusz, są praktycznie nie do spełnienia w zdecydowanej większości poradni POZ, zwłaszcza w tych, w których pracuje jeden lekarz. Trudno sobie wyobrazić, by mógł pogodzić szczepienie minimum 180 pacjentów tygodniowo, co oznacza dziennie średnio 35-40 osób i jednocześnie zapewniał swoim pacjentom normalny dostęp do opieki zdrowotnej – w tym, na przykład, prowadził szczepienia w ramach programu szczepień ochronnych (PSO). Lekarze z Federacji Porozumienie Zielonogórskie, ale również Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce tłumaczyli, że nawet jeśli w poradni na co dzień pracuje nie jeden, ale dwóch czy trzech lekarzy, „wyjęcie” jednego, który będzie się zajmował wyłącznie szczepieniami przeciwko COVID-19 w wymaganym przez płatnika zakresie, sparaliżuje pracę całej poradni (p. Stanowisko Prezydium KLRwP w sprawie Narodowego Programu Szczepień, Stanowisko FPZ w sprawie naboru do Narodowego Programu Szczepień).

Organizacje skupiające lekarzy POZ, w tym lekarzy rodzinnych, zwróciły się wręcz do NFZ o zawieszenie naboru i ogłoszenie go ponownie ze zmienionymi warunkami. Napisały, że w przeciwnym razie niemożliwe będzie szczepienie na masową skalę.

NFZ i MZ wykluczyły zawieszenie naboru, a we wtorek – gdy rząd zaprezentował projekt strategii szczepień przeciwko COVID-19 – minister Adam Niedzielski podczas obrad sejmowej Komisji Zdrowia tłumaczył, dlaczego są one tak „wyśrubowane”, a ich złagodzenie trudne do przeprowadzenia (p. O Narodowym Programie Szczepień w Sejmie i Senacie). Kluczowym argumentem była przy tym logistyka dostaw szczepionek, które będą dostarczane do punktów w specjalnych opakowaniach, przy założeniu zużycia całego opakowania w ciągu tygodnia (pięciu dni). Podczas obrad Komisji Zdrowia przedstawiciele rządu mówili, że potencjał zgłoszonych już podmiotów pozwoli na zaszczepienie ponad 230 tys. osób tygodniowo – a rząd założył minimalne tempo na poziomie miliona osób.

W środę odbyła się telekonferencja zorganizowana przez ministerstwo z udziałem m.in. lekarzy, farmaceutów i organizacji pacjentów. Lekarze rodzinni tłumaczyli, że rząd musi patrzeć dwutorowo: organizować duże punkty szczepień w największych miastach oraz zadbać o szeroką sieć mniejszych podmiotów, do których pacjentom mieszkającym poza aglomeracjami łatwiej jest się dostać. Ale nie chodzi tylko o dostępność punktów szczepień: lekarze rodzinni podkreślali, że ich podopieczni – zwłaszcza osoby, które powinny być szczepione jako jedne z pierwszych, czyli seniorzy – szybciej podejmą decyzję, gdy trafią do swojego lekarza, który im wyjaśni, że szczepienie jest potrzebne i bezpieczne.

Argumentacja trafiła do urzędników, bo w czwartek Fundusz ogłosił zmianę kryteriów – ale tylko dla poradni POZ. Nie będą one musiały wykonywać szczepień przez 5 dni w tygodniu i szczepić minimum 180 osób tygodniowo. Dla szpitali, poradni specjalistycznych i prywatnych świadczeniodawców, zainteresowanych uczestnictwem w programie te warunki nadal obowiązują.

W tej sytuacji Porozumienie Zielonogórskie (PZ) zaapelowało do lekarzy, nie tylko należących do PZ, o zgłaszanie się do programu.

Rząd kupił 62 mln dawek szczepionki przeciwko COVID-19 od pięciu różnych producentów. W pierwszej transzy do Polski ma trafić milion szczepionek i zostaną one przeznaczone dla pracowników ochrony zdrowia. W następnym etapie mają być szczepieni podopieczni i pracownicy domów pomocy społecznej oraz zakładów opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc opieki długoterminowej, osoby starsze powyżej 60. roku życia (zaczynając od najstarszych), służby mundurowe, w tym wojska obrony terytorialnej.

Kolejny etap to szczepienie kluczowych grup zawodowych: pracowników sektora edukacji, pracowników sektorów infrastruktury krytycznej, transportu publicznego, urzędników bezpośrednio zaangażowanych w zwalczanie epidemii (np. pracowników stacji epidemiologiczno-sanitarnych), osób poniżej 60. roku życia z chorobami przewlekłymi zwiększającymi ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19.

W trzecim etapie szczepienia mają dotyczyć już całej dorosłej populacji.

Zobacz także
  • O Narodowym Programie Szczepień w Sejmie i Senacie
  • Rząd przedstawił strategię szczepień
  • Stanowisko Prezydium KLRwP w sprawie Narodowego Programu Szczepień
  • Stanowisko FPZ w sprawie naboru do Narodowego Programu Szczepień

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań