Do skołowanych, młodych rodziców dochodzi przekaz, że są jacyś zwolennicy i przeciwnicy szczepień i że obie strony mają swoje poważne argumenty naukowe – powiedział dr Jacek Mrukowicz, redaktor naczelny serwisu "MP Szczepienia" i zastępca przewodniczącego Polskiego Towarzystwa Wakcynologii w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Wywiad ukazał się jako komentarz do niedawnych publikacji "GW" o rodzicach, którzy pod wpływem argumentów środowisk "antyszczepionkowców" nie szczepią swoich dzieci. Według informacji GIS co roku przybywa w Polsce 3 tys. niezaszczepionych dzieci.
Jacek Mrukowicz w rozmowie z "GW" odpowiedział na pytania dotyczące obowiązkowych szczepień w Polsce i wpływu obecnego w niektórych preparatach tiomersalu na zdrowie szczepionego dziecka. "Tiomersal jest dodawany do szczepionek, i to tylko niektórych, w minimalnej, dopuszczonej przez agencje rejestrujące leki dawce – podkreślił. – Nie ma żadnych rzetelnych, podkreślam - rzetelnych - naukowych dowodów na to, aby tiomersal w ilości stosowanej w szczepionkach szkodził ludziom, także najmłodszym dzieciom" – dodał. "Kilkanaście niezależnych, prestiżowych instytucji badawczych i uniwersytetów, zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych czy Japonii zajmowało się rzekomym związkiem między tiomersalem w szczepionkach a autyzmem, ADHD czy innymi schorzeniami układu nerwowego. W żadnym z tych badań, (...) takiego związku nikomu nie udało się wykazać".
Zdaniem naczelnego serwisu "MP Szczepienia" dyskusja publiczna nad szczepieniami poszła w niebezpiecznym kierunku. "Do skołowanych, młodych rodziców dochodzi przekaz, że są jacyś zwolennicy i przeciwnicy szczepień i że obie strony mają swoje poważne argumenty naukowe – powiedział Jacek Mrukowicz. – Tymczasem z medycznego, naukowego punktu widzenia nie ma żadnych wątpliwości, że w ostatecznym bilansie szczepienia przynoszą dzieciom i dorosłym korzyści zdrowotne".
W wywiadzie dr Mrukowicz mówi także o tym, czy warto inwestować w szczepionki odpłatne, czy lobby farmaceutyczne ma wpływ na liczbę obowiązkowych szczepień, dlaczego w Skandynawii szczepi się dopiero trzymiesięczne dzieci, i jak rozmawiać z rodzicami przeciwnymi zaszczepieniu dziecka. Zobacz całą rozmowę na stronach "Gazety Wyborczej".