Mniej niż 100. O czym mowa?

01.07.2022
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Na początku lipca na warszawskich ulicach i w komunikacji miejskiej pojawią się materiały w języku ukraińskim, zachęcające obywateli Ukrainy do skorzystania z bezpłatnych szczepień dla swoich dzieci. Tymczasem dane o realizacji szczepień ochronnych wśród młodych uchodźców pokazują, że sytuacja jest nie tyle trudna, co wręcz patowa.


01.06.2022 Kraków, ul. Radziwiłłowska 3. Całodobowy punkt pomocy uchodźcom. Polsko-ukraińskie obchody Dnia Dziecka. Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl

Akcja informacyjna w Warszawie – gdzie uchodźców zatrzymało się najwięcej – będzie prowadzona w ramach porozumienia z UNICEF, który zobowiązał się w czerwcu do finansowania kampanii informacyjno-edukacyjnych skierowanych do obywateli Ukrainy. Miasto stołeczne Warszawa jest partnerem akcji.

Obywatele Ukrainy, którzy przekroczyli granicą z Polską po 23 lutego mają gwarantowane te same świadczenia zdrowotne co obywatele Polski – ale mają też obowiązki. Takim obowiązkiem jest realizacja polskiego Programu Szczepień Ochronnych (PSO). Obowiązek ten wchodzi w życie po upływie 3 miesięcy pobytu na terenie Polski. Teoretycznie po 24 maja w gabinetach lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) powinny pojawić się dziesiątki tysięcy młodych uchodźców, żeby uzupełnić wymagane szczepienia. Wiadomo bowiem, że wyszczepialność dzieci i młodzieży w Ukrainie jest znacznie mniejsza niż w Polsce. Co więcej, nawet ci, którzy przyjęli szczepienia zgodnie z ukraińskim kalendarzem, ale nie mają dokumentacji medycznej potwierdzającej ten fakt, również powinni zgłosić się na szczepienie – zgodnie z zaleceniami osoby bez dokumentacji traktuje się jak nieszczepione. Resort zdrowia wskazał również priorytetowe szczepienia, którymi należy objąć dzieci i młodzież z Ukrainy: przeciwko odrze, błonicy, tężcowi, krztuścowi i poliomyelitis, wirusowemu zapaleniu wątroby (WZW) typu B oraz przeciwko COVID-19 zgodnie z Narodowym Programem Szczepień przeciwko COVID-19. Szczepienia poekspozycyjne, które są wymagane w zapewnieniu zdrowia i życia pacjenta (tężec, wścieklizna) powinny być wykonane niezwłocznie zgodnie z decyzją lekarza.

Ministerstwo Zdrowia i NFZ przygotowały akcję szczepień od strony płatnika – wyceniono pierwszą poradę szczepienną, podczas której ma być ustalany indywidualny kalendarz szczepień, oraz kolejne porady. Zabezpieczono – tak przynajmniej zapewniało przez wiele tygodni Ministerstwo Zdrowia – odpowiednio duże partie szczepionek. Jednak „zapomniano” o podstawowej kwestii, na którą już w marcu i kwietniu zwracali uwagę eksperci, również przedstawiciele środowiska POZ, ale też posłowie opozycji – bez specjalnych rozwiązań, bez wprowadzenia motywatorów (np. powiązania realizacji szczepień z wypłatą świadczenia 500+), bez choćby akcji informacyjnej (np. prowadzonej w miejscach zbiorowego pobytu, których nota bene w tej chwili już nie ma) – trudno będzie zmobilizować uchodźców do szczepień, do których w swoim kraju nastawieni są sceptycznie.

Powiedzieć, że przepis o obowiązku poddania się szczepieniom w ramach PSO jest przepisem martwym, to nic nie powiedzieć. Przy okazji niedawnego podpisania przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego porozumienia z UNICEF przypominaliśmy, że według resortu zdrowia do 24 maja br. w ramach PSO wykonano nieco ponad 1600 szczepień wśród uchodźców z Ukrainy. W piątek, po niemal 4 tygodniach od wysłania do resortu zdrowia pytań, jak wyglądają najnowsze statystyki szczepień dostaliśmy informację, że od 24 lutego do 21 czerwca br. w poradniach POZ wykonano 1724 szczepienia wśród osób z Ukrainy. Zatem przez ponad miesiąc, w dodatku już po 24 maja, czyli w okresie kiedy dla wielu uchodźców, wykonano ich mniej niż 100!

Liczba wykonanych szczepień, którą podaje Ministerstwo Zdrowia, nie zawiera szczepień wykonanych u noworodków, które urodziły się polskich szpitalach. Jak zapewniał niedawno wiceminister zdrowia Waldemar Kraska po początkowym – trwającym jednak dobrych kilka tygodni – okresie nieufności ze strony ukraińskich matek, które nie wyrażały zgody na podanie szczepionek przeciwko gruźlicy i przeciwko WZW typu B, nastąpił przełom, głównie za sprawą zaangażowania w akcję informacyjną lekarzy pochodzących z Ukrainy, którzy w tej chwili pracują w polskich szpitalach (choć nie zawsze jako lekarze). I tak na początku czerwca portal Szczepienia.info – oficjalny kanał komunikacji w sprawie szczepień ochronnych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH) – podał informację, że w okresie od 24 lutego do 15 maja urodziło się ponad 2,1 tys. noworodków ukraińskich, spośród których wyniósł niemal 95% zaszczepiono przeciwko WZW typu B i ponad 93% przeciwko gruźlicy.

Zobacz także

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań