Co nasze Państwo wie o szczepieniach niepełnoletnich uchodźców z Ukrainy? Prawie nic

30.12.2022
Małgorzata Solecka
Kurier MP

W ostatnich 2 miesiącach przy okazji konferencji podsumowujących 2022 rok eksperci zwracali uwagę, że w systemie nadzoru nad szczepieniami dzieci i młodzieży jest potężna wyrwa – nie mamy ani wiarygodnych danych, ani nawet sposobów ich uzyskania, jaki jest poziom zaszczepienia ok. 800 000 niepełnoletnich uchodźców z Ukrainy, którzy przebywają na terenie Polski. Dane, jakie uzyskaliśmy z Ministerstwa Zdrowia, tę tezę więcej niż uprawdopodobniają.

istockphoto.com

  • Po 3 miesiącach pobytu w Polsce szczepienia miały stać się dla uchodźców obowiązkowe. I, zgodnie z obowiązującymi przepisami, takie się stały – tyle tylko, że wyłącznie na papierze
  • Rząd nie wypracował narzędzi ani kontroli poziomu zaszczepienia obcokrajowców, ani zmotywowania do poddania się ustawowemu obowiązkowi szczepień
  • MZ nie zna odpowiedzi na pytanie, ile jest osób objętych obowiązkiem szczepień

Od rozpoczęcia nowej odsłony wojny w Ukrainie przed prawie 10 miesiącami Polska stała się domem dla setek tysięcy uchodźców z Ukrainy, przede wszystkim kobiet z młodszymi i starszymi dziećmi. Gdy w lutym i marcu płynęła do Polski fala uciekinierów wojennych (polską granicę przekroczyło do tej pory ok. 8,5 mln osób, ale lwia część wróciła do ogarniętego wojną kraju, według danych MSWiA w Polsce przebywa w sposób ciągły ok. 1,5 mln uchodźców, z czego ponad połowa to osoby nieletnie), Ministerstwo Zdrowia od razu otworzyło możliwość objęcia wszystkich dostępnymi szczepieniami – zarówno dorosłych (szczepienie przeciwko COVID-19 i grypie), jak i dzieci oraz młodzież (przede wszystkim szczepieniami obowiązkowymi w ramach PSO oraz przeciwko COVID-19). Po 3 miesiącach pobytu w Polsce szczepienia, jak podkreślali przedstawiciele rządu i eksperci, miały stać się dla uchodźców obowiązkowe. I, zgodnie z obowiązującymi przepisami, takie się stały – tyle tylko, że wyłącznie na papierze.

Podczas Kongresu Zdrowia Publicznego, który odbył się w Warszawie w dniach 8 i 9 grudnia 2022 roku, a wcześniej podczas 2 innych konferencji poświęconych szczepieniom i sytuacji epidemiologicznej w Polsce, eksperci otwarcie mówili, że rząd polski nie dysponuje żadnymi narzędziami (czytaj: „przez 10 miesięcy nie wypracowała żadnych narzędzi”!) ani kontroli poziomu zaszczepienia obcokrajowców, których dotyczy obowiązek szczepień (czyli dzieci i młodzieży do lat 19.), ani zmotywowania ich opiekunów do poddania się ustawowemu obowiązkowi szczepień.

Na fakt, że brakuje nam podstawowych danych, zwracali uwagę m.in. prof. Jarosław Pinkas, konsultant krajowy w dziedzinie zdrowia publicznego, jak i prof. Bolesław Samoliński, ekspert ds. zdrowia publicznego z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Prof. Marcin Czech, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Farmakoekonomicznego podkreślił natomiast, że powinniśmy pamiętać nie tylko o niskim – w stosunku do polskiego – poziomie zaszczepienia uchodźców z Ukrainy sprzed rosyjskiej inwazji, ale również o całkowitym tąpnięciu ukraińskiego systemu szczepień po ataku Rosji w lutym 2022 roku, bo cała ochrona zdrowia w Ukrainie przestawiła się na tryb wojenny, co zawsze oznacza załamanie się zadań związanych z profilaktyką. Tymczasem do Polski w kolejnych tygodniach i miesiącach mogą zacząć płynąć nowe, choć pewnie nie tak liczne jak na początku konfliktu, fale uchodźców – z powodu braku warunków do życia w pozbawionych energii elektrycznej (i innej cywilnej infrastruktury krytycznej) miastach. Prof. Czech podkreślił także, że zarówno szpitale, jak i służby sanitarne po stronie polskiej mają świadomość zagrożeń, dlatego w sposób wyraźny zwiększono nadzór zwłaszcza nad polio, którego przypadków do tej pory nie odnotowano (kilka tygodni temu o szczególnie intensywnym nadzorze mówiła również prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz, konsultant krajowa w dziedzinie epidemiologii).

To jednak nie wszystko. Były wiceminister zdrowia, który w tej chwili pracuje w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie, przyznał, że nawet ze szczepieniami ukraińskich noworodków rodzonych już w Polsce przez uchodźczynie, nie jest tak dobrze, jak przedstawiały to w ostatnich miesiącach służby sanitarne. Nawiązywał do informacji Głównego Inspektoratu Sanitarnego, że 95% matek z Ukrainy (czyli tyle samo, co polskich), zgadza się na szczepienia dzieci realizowane w pierwszych dniach po urodzeniu. – W Instytucie Matki i Dziecka, gdzie na pewno nie można podejrzewać, że zabrakło dobrze przeprowadzonej akcji edukacyjnej i przekonywania do szczepień, na 32 urodzone noworodki pełny cykl szczepień otrzymało 23 – mówił.

Jaka jest skala problemu w całym kraju? W Polsce przebywa, szacunkowo, ok. 800 000 niepełnoletnich uchodźców z Ukrainy. Ponad 191 000 z nich uczęszcza do placówek edukacyjnych, pozostali nie są objęci polskim systemem edukacji i opieki, co nie znaczy, że nie mają kontaktów społecznych.

Kilka dni temu zapytaliśmy resort zdrowia:

  1. Ile osób <19. roku życia z Ukrainy przebywa obecnie w Polsce dłużej niż 3 miesiące i jest objęte ustawowym obowiązkiem szczepień zgodnie z PSO?
  2. Ile z tych osób ma zweryfikowany status szczepień, czyli albo przedstawiło wiarygodne dokumenty poświadczające szczepienia dokonane w Ukrainie, ewentualnie uzupełniając je o szczepienia zgodnie z polskim PSO, albo ustaliło i realizuje indywidualny kalendarz szczepień w Polsce?
  3. Ile pierwszorazowych wizyt szczepiennych w POZ dla dzieci uchodźców z Ukrainy rozliczył do tej pory NFZ?
  4. Jak wyglądają szczepienia dzieci matek-uchodźczyń, które urodziły w polskich szpitalach?
  5. Ile z zaszczepionych po urodzeniu zgodnie z polskim PSO noworodków uchodźczyń z Ukrainy kontynuuje szczepienia, jeśli nadal przebywają w Polsce?

Resort zdrowia odpowiedzi na pytanie, ile jest osób objętych obowiązkiem szczepień (czyli przebywających w Polsce >3 mies.), nie zna – odesłano nas do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na żadne z zadanych pytań, natomiast biuro prasowe ministerstwa przekazało nam informacje o liczbie szczepień wykonanych u uchodźców-obywateli Ukrainy (od 24.02.2022 roku). I tak liczba szczepień:

  1. uchodźców-dzieci z Ukrainy (do 17. rż.) w okresie 24.02.–24.12.2022 r. (bez COVID-19): 11 041
  2. dorosłych uchodźców z Ukrainy (18+) w okresie 24.02–24.12.2022 r. (bez COVID-19): 12 479
  3. przeciwko COVID-19 wśród uchodźców-dzieci z Ukrainy (do 17. rż.) w okresie 24.02.–26.12.2022 r.: 5 739
  4. przeciwko COVID-19 wśród dorosłych uchodźców z Ukrainy (18+) w okresie 24.02.–26.12.2022 r.: 30 457.

Warto zwrócić uwagę, że chodzi o liczbę wykonanych szczepień (pojedynczych dawek) – a nie „liczbę zaszczepionych osób”. Ta druga liczba może być nawet kilka razy mniejsza, jeśli wziąć pod uwagę, że w przypadku PSO wiele szczepień wymaga >1 dawki (a w przypadku najmłodszych dzieci w pierwszych 2 latach życia wizyt szczepiennych jest kilka). Czy sytuację zmieni kampania „Rodzicu, powiedz „TAK” szczepieniom!”, którą wspólnie prowadzą UNICEF i Instytut Matki i Dziecka? Kampania została uruchomiona latem (w połowie października włączono czynną 5 dni w tygodniu infolinię), ale sądząc po efektach (tzn. liczbie wykonanych szczepień) – przełomu nie widać, choć liczba szczepień się nieco zwiększyła.

Gdy w czerwcu br. pytaliśmy resort zdrowia o szczepienia ukraińskich dzieci, otrzymaliśmy odpowiedź, że w ramach PSO wykonano 1700 szczepień. Pod koniec sierpnia br. było ich 7570 (w kategorii „szczepienia do 17. rż. bez szczepień przeciwko COVID-19”). Widać, że przyrost tylko w ciągu wakacji był większy niż w ciągu 4 kolejnych miesięcy 2022 roku.

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań