Komentarz
Od Redakcji: Przedstawiamy wypowiedzi uczestników panelu zorganizowanego w ramach 6. Edycji McMaster International Review Course in Internal Medicine (MIRCIM 2021) na temat stosowania osocza ozdrowieńców u chorych na COVID-19. Wypowiedzi zostały zarejestrowane 20 maja 2021 roku i można ich wysłuchać na stronie internetowej www.mircim.eu.
Uczestnicy panelu:
prof. Waleed Alhazzani, McMaster University, Hamilton, Kanada; główny autor wytycznych Surviving Sepsis Campaign (SSC) dotyczących leczenia COVID-19 i postępowania w sepsie
prof. Zain Chagla, McMaster University, Hamilton, Kanada
prof. Roman Jaeschke, McMaster University, Hamilton, Kanada
prof. Mark Loeb, Michael DeGroote Chair in Infectious Diseases, McMaster University, Hamilton, Kanada
prof. Jyotirmoy Pal, R.G. Kar Medical College, Kolkata, Indie
Jak cytować: Alhazzani W., Chagla Z., Jaeschke R., Loeb M., Pal J.: Komentarz. W: Osocze ozdrowieńców u chorych na COVID-19 leczonych w szpitalu – badanie RECOVERY. Med. Prakt., 2021; 6: 134
Zain Chagla: Wyniki badania RECOVERY zasadniczo
podważają skuteczność osocza ozdrowieńców, podobnie
jak wyniki badania REMAP-CAP, a badanie C3PO zostało
przerwane, gdyż jego kontynuowanie uznano za bezcelowe.
Dodam tylko, że uczestnikami tego badania były
osoby w bardzo wczesnej fazie choroby. Wstrzymano też
kanadyjskie badanie CONQUER 1, ponieważ i w jego przypadku
uznano, iż nie jest możliwe wykazanie statystycznie
istotnej korzyści ze stosowania osocza ozdrowieńców.
Nadal jednak nasuwają się pytania związane z badaniem
RECOVERY. Czy może istnieje jakaś niewielka
podgrupa chorych, w której stosowanie osocza ozdrowieńców
będzie korzystne? Patrząc na analizę w podgrupach
(która oczywiście ma swoje ograniczenia), mogliby
to być chorzy wyjściowo seronegatywni lub z małym
stężeniem swoistych przeciwciał w surowicy (przeciwko
SARS-CoV-2 – przyp. red.). Jest to jednak rozważanie
czysto hipotetyczne, ponieważ: 1) z powodu braku możliwości
szybkiego oznaczenia stężenia swoistych przeciwciał u chorego stosowanie osocza może być wysoce
nieefektywne; 2) liczba chorych, którym podano by osocze, a którzy prawdopodobnie nie spełnialiby ustalonych
kryteriów, stanowiłaby bardzo duży problem.
Z doświadczeń międzynarodowych, a z pewnością z mojej współpracy z lekarzami w Indiach wiem, że istnieje
dosyć agresywny czarny rynek osocza ozdrowieńców,
który może odciągać uwagę od metod leczenia o znacznie
lepiej udokumentowanej skuteczności. Stwarza się
wrażenie, że osocze ozdrowieńców jest bardzo skuteczną
terapią, podczas gdy najprawdopodobniej nie przynosi
korzyści.
Jyotirmoy Pal: W Indiach przeprowadziliśmy 4 badania w 4 dużych miastach na północy, wschodzie, zachodzie i południu kraju. We wszystkich zgodnie wykazano, że podawanie osocza ozdrowieńców nie wpłynęło ani na śmiertelność, ani na występowanie powikłań, a nawet nie skróciło czasu trwania choroby ani ciężkiego przebiegu COVID-19 u chorych w stanie krytycznym. Ostatnio Indian Council of Medical Research wydała zalecenie, aby nie stosować osocza ozdrowieńców w leczeniu COVID-19 w Indiach.
Mark Loeb: Patrząc na ogół danych uważam, że jeżeli mielibyśmy środki na prowadzenie badań klinicznych z randomizacją, nie opowiadałbym się za ich przeznaczeniem na dalsze badania z osoczem ozdrowieńców. Można by się zastanawiać nad tym, czy na przykład moment podania osocza ma znaczenie itd., ale w świetle dotychczasowych obserwacji uważam, że nie powinno się iść w tym kierunku.
Waleed Alhazzani: Osocze ozdrowieńców – czyli osocze
pobierane od osób, które przeszły COVID-19 – podaje
się chorym, czyli jest to w pewnym sensie przekazywanie
odporności. Uważam, czysto hipotetycznie, że gdyby
miało być skuteczne, to prawdopodobnie na bardzo
wczesnym etapie choroby, a nie u osób, u których już
doszło do niewydolności narządów i ciężkich następstw
stanu zapalnego.
Dostępne dane pochodzące z 10 badań z randomizacją
zebranych w przeglądzie systematycznym, obejmujących
różne populacje hospitalizowanych chorych na
COVID-19, wskazują, że nie ma różnicy (między otrzymującymi
osocze a grupą kontrolną – przyp. red.) pod
względem ryzyka zgonu; ryzyko względne wynosi 1. Gdybym
sam był pacjentem zaintubowanym lub leżał na OIT,
nie chciałbym dostawać osocza ozdrowieńców, a jako
lekarz leczący chorych na COVID-19 nie stosowałbym tej
terapii. Uważam, że jest bardzo mało prawdopodobne,
aby u takich pacjentów odgrywała jakąkolwiek rolę.
Roman Jaeschke: Podsumowując: żaden z uczestników panelu nie zalecał ani nawet nie sugerował stosowania osocza ozdrowieńców w leczeniu COVID-19. Dr Chagla stwierdził, że dotychczas przeprowadzone badania z randomizacją nie wykazały klinicznie istotnych korzyści z tej terapii. Dr Pal podkreślił, że wyniki badań przeprowadzonych w Indiach również były negatywne, dlatego w tym kraju nie zaleca się tej terapii. Dr Loeb uważa, że dalsze finansowanie badań nad osoczem ozdrowieńców nie jest uzasadnione. W opinii dr. Alhazzaniego podawanie osocza ozdrowieńców nie ma znaczenia u chorych na COVID-19 w ciężkim stanie.