Jak wspominałem metoda ta opiera się na identyfikacji materiału genetycznego, czyli RNA. Nieprawidłowe przechowywanie próbki – w nieprawidłowej temperaturze albo przez zbyt długi czas może spowodować, że materiał genetyczny ulegnie degradacji i nie będzie można go wykryć. Warunki i traktowanie próbki mają zatem bardzo duży wpływ na wynik testu. Z tego względu, próbek przechowywanych niewłaściwie nie należy poddawać analizie. Jeśli chodzi o samo pobieranie próbki, o błąd techniczny jest trudno.
Ile trwa wykonanie badania? Czy badanie z jednej próbki wykonuje się jednokrotnie?
Myślę, że to pytanie należy skierować do laboratoriów, w których badania są wykonywane, na przykład do Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Trzeba pamiętać jednak, że próbek obecnie pojawia się bardzo dużo i część z nich musi poczekać w kolejce. Coraz więcej laboratoriów się tym zajmuje, więc jak sądzę kolejka będzie coraz krótsza. Trzeba pamiętać jednak, że nowe laboratoria też potrzebują czasu, aby wdrożyć metodykę oraz zweryfikować czułość i swoistość testów.
Czy możemy się spodziewać szybkich testów diagnostycznych (takich jak np. na grypę)?
Widziałem jakiś czas temu informację o tym, że takie szybkie testy już opracowano i jedna z polskich firm zaczyna sprowadzać je do Polski. Takie testy mają jedną wadę – ograniczoną wiarygodność. Chociaż nie polecałbym ich do diagnostyki pacjentów z podejrzeniem zakażenia, stwarzają możliwość szybkiego przeprowadzania badań przesiewowych w większych skupiskach ludzi, gdzie nie można zatrzymać ruchu, np. na lotniskach, dworcach, w tych przypadkach testy są bardzo cenne. Obecnie dostępne testy działają podobnie do testów ciążowych, są to testy immunochromatograficznie.
Lubelska firma BioMaxima zgłosiła nowy test przesiewowy dla osób z podejrzeniem zakażenia nowym koronawirusem do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych w Polsce.
Nie jestem w stanie powiedzieć, czy ten test ma odpowiednią walidację kliniczną. Trzeba to sprawdzić w dokumentacji produktu medycznego, a ja w tej chwili nie mam dostępu do tych materiałów.
Rozmawiał Jerzy Dziekoński