Przebieg zachorowania na COVID-19

17.03.2020
prof. dr hab. n. med. Wojciech Szczeklik
Kierownik Zakładu Intensywnej Terapii i Medycyny Okołozabiegowej, CM UJ w Krakowie
Kierownik Kliniki Intensywnej Terapii i Anestezjologii, 5-Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką w Krakowie

Prof. dr hab. Wojciech Szczeklik jest kierownikiem Zakładu Intensywnej Terapii i Medycyny Okołozabiegowej Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum oraz kierownikiem Kliniki Intensywnej Terapii i Anestezjologii w 5-Wojskowym Szpitalu Klinicznym z Polikliniką w Krakowie. twitter: @wszczeklik

Ewa Stanek-Misiąg: Jaki jest przebieg zachorowania na COVID-19?

prof. Wojciech Szczeklik: W większości przypadków (nawet do 80% chorych) choroba przebiega łagodnie i ma objawy grypopochodne, tak jak w innych chorobach wirusowych z zajęciem górnych dróg oddechowych, należą do nich: gorączka (jest to najczęstszy objaw, za gorączkę uznaje się temperaturę od 38 st. C), kaszel, zmęczenie, bóle mięśniowe, brak apetytu, ból gardła, czy głowy, czasem nieżyt nosa. Rzadziej obserwuje się objawy z przewodu pokarmowego, jak biegunka, wymioty, czy nudności. Większość pacjentów można leczyć w domu lekami objawowymi, na przykład paracetamolem. Osoby te powinny być izolowane. Podczas kwarantanny absolutnie nie można opuszczać domu.

Szczególną uwagę należy zwrócić na pacjentów w wieku starszym, zwłaszcza po 70. roku życia i ze współistniejącymi chorobami układu sercowo-naczyniowego i płuc, a także pacjentów w leczeniu immunosupresyjnym oraz na kobiety ciężarne. Ważne jest, aby pacjent, jeżeli jego stan się pogarsza, w każdej chwili w sposób bezpieczny i szybki mógł dotrzeć do szpitala.

Drugą grupę pacjentów stanowią chorzy, u których w przebiegu COVID-19 rozwinie się zapalenie płuc. Osoby te w większości powinny być hospitalizowane. Objawy, z którymi należy się zgłosić do szpitala to wysoka gorączka i/lub duszność.

Zapalenie płuc może być łagodne lub ciężkie. W łagodnym zapaleniu płuc saturacja hemoglobiny (SpO2), czyli utlenowanie krwi, jest na odpowiednim poziomie lub nieznacznie zmniejszona (93 lub powyżej), pacjenci nie wymagają tlenoterapii, nie mają objawów ciężkiej duszności lub wysiłku oddechowego. W ciężkim zapaleniu płuc pojawiają się wyraźne objawy dyskomfortu oddechowego i wymagają wsparcia tlenem, żeby utrzymać SpO2 na poziomie 93 lub powyżej. Zdecydowanie wszyscy z tej grupy powinni pozostać w szpitalu, ponieważ progresja choroby może być bardzo gwałtowna.

Trzecią grupę pacjentów stanowią ci z najcięższą postacią choroby, kiedy dochodzi do ostrej niewydolności oddechowej, ARDS, która charakteryzuje się rozlanymi zmianami miąższowymi w płucach (najczęściej obustronnymi) oraz nasiloną hipoksemią. Tacy chorzy będą wymagali mechanicznej wentylacji płuc i w większości trafią na oddział intensywnej terapii (OIT).

Grupa czwarta to pacjenci, u których dominować będzie obraz septyczny, czyli infekcja doprowadzi do uszkodzenia narządowego. Najcięższą postacią sepsy jest tu wstrząs septyczny.

Jaka część pacjentów może wymagać intensywnej terapii?

W moim przekonaniu na pewno będą jej wymagali wszyscy pacjenci z zespołem ostrej niewydolności oddechowej, ARDS, ale również niektórzy z ciężkim zapaleniem płuc i szybkim przebiegiem choroby, kiedy będziemy na przykład obserwować szybką progresję zmian w obrazie tomografii komputerowej płuc, narastanie hipoksemii, czy niewydolności oddechowej. Intensywnej terapii może wymagać część pacjentów w stanie septycznym, a zwłaszcza ci ze wstrząsem septycznym. Na podstawie doświadczeń, głównie chińskich i włoskich, można przypuszczać, że te problemy dotyczą 5–10% pacjentów z COVID-19. Biorąc pod uwagę doświadczenia włoskie, należy pamiętać o tym, że wkrótce może zacząć brakować miejsc na intensywnej terapii i wówczas wskazania do przyjęcia mogą ulec zmianom.

W pierwszej kolejności musimy się przygotować na zwiększenie miejsc intensywnej terapii. One powstaną tam, gdzie to tej pory stosowano mechaniczną wentylację, na przykład na salach pooperacyjnych. Musimy być też gotowi do przyjmowania chorych na oddziały innych specjalności pokrewnych intensywnej terapii, które również zajmują się niewydolnością oddechową, w pierwszej kolejności są to oddziały chorób płuc.

W jakim czasie może nastąpić konieczność przeniesienia pacjenta na oddział intensywnej terapii?

Przebieg choroby COVID-19 jest stopniowy. Nie pojawia się tak gwałtownie, jak na przykład grypa, której objawy występują w ciągu 1–2 dni. Tu zazwyczaj mija kilka dni, nawet 7, zanim pacjent zgłosi się do szpitala. Patrząc na duże kohorty pacjentów hospitalizowanych w Chinach czy Włoszech, wiadomo, że od tego momentu mniej więcej do 4 dni u części pacjentów zacznie narastać duszność, pojawią się objawy niewydolności oddechowej. Czyli od przyjęcia do szpitala u większości chorych mija około 4 dni zanim trafią na intensywną terapię.

strona 1 z 2
Zobacz także
Wybrane treści dla pacjenta
  • Boleści żołądka i skurcze żołądka w nocy
  • Kamica żółciowa
  • Zapalenie żołądka wywołane przez H. pylori
  • Gorączka krwotoczna z zespołem nerkowym
  • Zespół Gilberta
  • Kamica przewodowa
  • Ostre zapalenie pęcherzyka żółciowego
  • Ostre zapalenie trzustki
  • Rak pęcherzyka żółciowego
  • Test combo – grypa, COVID-19, RSV
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!