Unikanie aerozolu ma również przełożenie na to, jak leczymy pacjentów – u pacjentów z COVID-19 rzadziej stosujemy nieinwazyjną wentylację mechaniczną płuc (NIV) czy wysokoprzepływową tlenoterapię donosową (HNFO).
U pacjentów z COVID-19, u których podejrzewamy lub rozpoznajemy ARDS, należy dążyć do w miarę szybkiej intubacji i rozpoczęcia inwazyjnej mechanicznej wentylacji w systemie zamkniętym.
Mówi się o tym, że męski zarost zmniejsza skuteczność maseczek; widzieliśmy chińskie pielęgniarki, które ścinały włosy. Czy takie zabiegi mają uzasadnienie?
Na pewno nie jest to rzecz najważniejsza, ale może mieć znaczenie. Maska i gogle muszą być szczelne, czyli bardzo dobrze dopasowane do twarzy. Obecnie wydaje się, że większy problem w naszych szpitalach stanowi fakt, że mamy bardzo mało masek. Powinniśmy zostać przeszkoleni w ich używaniu, przeszkolić nasze zespoły. Personel musi wiedzieć, jak zakładać maski już teraz, zanim znajdzie się w sytuacji stresowej. W czasie epidemii nie będzie na szkolenie czasu.
Ponieważ masek jest mało, można powiedzieć, że szkolimy się „na sucho”. Jak zakładać maski bez masek? To dosyć trudna sytuacja.
A jeśli chodzi o brody czy włosy. U kogoś, kto ma brodę, maska przylega gorzej, trudniej ją dopasować. W związku z tym zalecamy przycięcie, a nawet ogolenie brody. Nie szedłbym tak daleko, żeby zalecać ścinanie włosów na krótko, ale na pewno warto słuchać bardziej doświadczonych kolegów z innych krajów.
Czytaj także inne odpowiedzi prof. Wojciecha Szczeklika:
Przebieg zachorowania na COVID-19
Wyzwania w opiece nad chorymi COVID-19
Badania obrazowe w rozpoznaniu COVID-19
Intubacja u pacjentów z rozpoznanym lub podejrzewanym COVID-19
Leczenie ARDS u pacjentów z COVID-19
Możliwości leczenia COVID-19
Perspektywy w leczeniu COVID-19
⇒ Posłuchaj całej rozmowy z ekspertem
Rozmawiała Ewa Stanek-Misiąg