Adam Niedzielski dwa lata temu nie przychodził do resortu zdrowia jako polityk, ale po dwóch latach pełnienia tej funkcji z całą pewnością politykiem się stał.
Co takiego wydarzyło się w latach 2018-2022, że prywatny sektor, mimo sprzyjającej koniunktury, stanął w obliczu perturbacji finansowych, mierzonych poziomem zadłużenia?
Poprzedni odcinek „Studium kryzysu”, jak na ironię, pokazywał skutki urzędowego optymizmu w ochronie zdrowia. Ale tym podejściem („jeszcze tak nie było, żeby jakoś nie było”) skażone, nomen omen, jest całe państwo.
Polityczne zaufanie do Ministerstwa Zdrowia, którego nie nadwyrężyło tsunami zgonów w czasie pandemii, jeszcze nigdy nie było wystawione na tak ciężką próbę.
Jesteśmy blisko szczytu letniej fali covidowej – to dobra wiadomość, choć eksperci apelują, by nie wyciągać pochopnie optymistycznych wniosków.
Minister zdrowia ma wizję, że przesilenie letniej fali zakażeń SARS-CoV-2 to kwestia dwóch tygodni. Publikowane dane nie mają jednak nic wspólnego z rzeczywistością, dlatego eksperci mówią nie o letniej fali, a o fali widmo.
Ludzie powinni być leczeni, a nam powinno na to starczyć pieniędzy. Jeżeli służba zdrowia będzie naprawdę publiczna, a nie będzie służyła robieniu prywatnych fortun, to tak będzie – stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Fala zakażeń BA.5 przetacza się po Europie z zachodu na wschód – w skali kontynentu przez tydzień nowych przypadków odnotowano o kilkanaście procent mniej, ale to efekt przede wszystkim nierówności testowania.
Europa Zachodnia ma nadzieję, że szczyt zakażeń BA.5 jest już za nią. Dramatyczne wzrosty zakażeń, sięgające 80 proc. (i więcej) zaczyna widzieć nasz region.
Nieskrępowane procesy rynkowe, oparte na racjonalnej kalkulacji ekonomicznej, prowadzą do poprawy dostępności dóbr i usług, nawet tych bardziej kosztownych. Rozwój tego typu inicjatyw może zostać wydatnie przyspieszony poprzez usunięcie prawnych barier oraz przywilejów monopolistycznych lekarzy oraz szpitali w USA.
5 tysięcy hospitalizacji covidowych i rząd przemyśli powrót do masowego (?) testowania oraz ewentualne restrykcje – zapowiedział minister zdrowia. Rzecz jest o tyle skomplikowana, że w szpitalach część pacjentów z ewidentnymi objawami COVID-19 w ogóle nie jest testowana. Z obawy przed konsekwencjami, bo choć testy są, sygnały płynące z MZ do testowania co najmniej nie zachęcają.
System i realizacja edukacji medycznej w Polsce są oderwane zarówno od potrzeb studenta, jak i od potrzeb oraz realiów systemu ochrony zdrowia. Wiedza i doświadczenie młodego medyka jest bękartem źle przemyślanej formy zajęć i niewydajności szpitali.
W Europie liczba nowych potwierdzonych zakażeń SARS-CoV-2 wzrosła o 1/3, a liczba zgonów – o blisko 10%. Kraje wysokorozwinięte czekają na dopuszczenie nowych szczepionek przeciwko COVID-19 z nadzieją, że podanie ulepszonego boostera zapobiegnie jesiennej fali zakażeń. Letnią mógłby ograniczyć powrót do racjonalnych w czasie pandemii zachowań.
Cierpieli na nią królowie, naukowcy, wynalazcy, artyści i ludzie pióra. Obecnie jest diagnozowana u co 11 dorosłej osoby na świecie, ale po blisko pięciu tysiącleciach zmagań badawczych i leczniczych wciąż nie osiągnięto celu, jakim jest możliwość całkowitego, nieoperacyjnego jej wyleczenia. 27 czerwca obchodzimy Światowy Dzień Walki z Cukrzycą.
Liczba nowych potwierdzonych przypadków zakażeń SARS-CoV-2 wzrosła w ostatnim tygodniu w Niemczech o niemal 75 proc., w Grecji i we Włoszech – o ok. 60 proc., zaś w Hiszpanii i Francji – o ok. 40 proc. To byłyby kiepskie wiadomości na progu sezonu wakacyjnego, gdyby ktokolwiek się nimi (w tej chwili) przejmował.
Liczba nowych przypadków zakażenia SARS-CoV-2 w Europie w ujęciu tygodniowym wzrosła o ponad jedną piątą. W UE w kwietniu liczba zgonów nadmiarowych wzrosła w porównaniu ze średnią wieloletnią o 10 proc. Polska jest nieco powyżej tej normy. A minister zdrowia powołał zespół, który zbada sytuację zdrowotną Polaków w czasie pandemii.
Od wprowadzenia przez Narodowy Fundusz Zdrowia przetargów centralnych na zakup leków do szpitali minęły już 2 lata. To dobry moment na pierwsze podsumowania, analizy i wyciągnięcie wniosków na przyszłość, by wskazać kierunki potrzebnych zmian. Zwłaszcza, że obecnym przepisom daleko do doskonałości.
Nieco ponad dwa tygodnie dzielą pracowników ochrony zdrowia od „historycznych” i „bezprecedensowych” podwyżek płac, ale powszechnego entuzjazmu trudno wypatrywać. I nie tylko dlatego, że doświadczenie uczy, by nie cieszyć się przedwcześnie ze zwiększenia skali podwyżek po decyzji Senatu, która – jak wiadomo – jedną decyzją może w Sejmie upaść z hukiem.
Zawiedliśmy – mówił prezes PiS podczas sobotniej konwencji. Z przymrużeniem oka Jarosław Kaczyński skomentował w ten sposób niedostateczną liczbę miejsc na partyjnej imprezie. Bo jeśli chodzi o efekty niemal siedmiu lat rządów – to nieprzerwane pasmo sukcesów. Ale tu znów warto sięgnąć po cytat z tego samego przemówienia: – Są fakty i są opowieści.
Polska zajmuje jedno z czołowych miejsc wśród krajów wysokorozwiniętych pod względem liczby zgonów nadmiarowych w czasie pandemii. Minister zdrowia uważa, że odpowiedzialność za to ponoszą sami Polacy, przez swój niezdrowy tryb życia. To po części prawda. A po części – manipulacja.