Naukowcy z Washington State University w Stanach Zjednoczonych, specjaliści w dziedzinie komunikacji, przeprowadzili badanie oceniające skuteczność stosowanych powszechnie w kampaniach zdrowotnych strategii mających na celu przekonanie osób nastawionych sceptycznie do szczepień do zmiany zdania. Z opublikowanych w czasopiśmie Communication Research wyników badania płyną wnioski, że często stosowana taktyka „straszenia” negatywnymi konsekwencjami rezygnacji ze szczepień ochronnych może okazać się nieskuteczna.
Fot. Anna Jarecka / Agencja Gazeta
„Wielu lekarzy uważa, że najlepszym sposobem komunikowania się z przeciwnikami szczepień jest zwrócenie uwagi na negatywne skutki rezygnacji ze szczepień przy użyciu wzbudzających silne emocje obrazów” – powiedział Graham Dixon, profesor z The Edward R. Murrow College of Communication. „Moje badania wskazują, że działania takie mogą przynieś zupełnie odwrotny skutek, zwłaszcza w stosunku do osób mających wątpliwości co do skuteczności i bezpieczeństwa szczepień” – dodaje.
W ramach wspomnianego badania uczestnikom pokazywano zdjęcia dzieci w szpitalnym łóżku, przekazując jednocześnie informację, że dziecko to zachorowało ponieważ nie zostało zaszczepione na chorobę, której można było zapobiec poprzez szczepienie ochronne. Wbrew oczekiwaniom, przeciwnicy szczepień nie postrzegali przez to silniej ryzyka związanego z odmową szczepień.
Profosor Dixon zaznacza, że postawy i przekonania ludzi cechują się indywidualnością – z pozoru przekonujący komunikat, mający zastosowanie w jednej grupie, w drugiej odnieść zupełnie odwrotny skutek. Sugeruje, aby zamiast na „straszeniu” konsekwencjami unikania szczepień, skupić się na budowaniu zaufania w relacjach pomiędzy lekarzem a rodzicami i/lub pacjentem (czytaj również: Co zrobić, gdy rodzice chcą zmieniać terminy obowiązujących szczepień?).
