Szczepienie przeciwko gruźlicy wciąż konieczne

19.05.2015

Choć niektóre kraje w Europie rezygnują z masowych szczepień noworodków przeciwko gruźlicy, w Polsce, ze względu na wciąż duży wskaźnik zapadalności na tę chorobę, nie jest to możliwe – przekonywano podczas piątkowej konferencji „Czym ryzykujemy nie szczepiąc dzieci?” zorganizowanej przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego (PZH), a podsumowującej obchody Europejskiego Tygodnia Szczepień 2015.


fot. Iwona Burdzanowska / Agencja Gazeta

Jak powiedziała prof. Maria Korzeniewska-Koseła z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc, ryzyko zachorowania na gruźlicę kiedykolwiek w życiu wśród osób zakażonych prątkiem gruźlicy wynosi średnio 10%. Niestety jest ono znacznie większe w przypadku zakażenia dzieci – u tych, które zakażeniu uległy w pierwszym roku życia ryzyko zachorowania na gruźlicę płuc i węzłów chłonnych wynosi aż 40%, a na gruźlicze zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych 10–20%. Dlatego szczepienie noworodków przeciwko gruźlicy ma szczególne znaczenie.

Prof. Maria Korzeniewska-Koseła zwróciła również uwagę, że choć niektóre kraje, jak np. Szwecja i Czechy, zrezygnowały z populacyjnych szczepień przeciwko gruźlicy, to w Polsce – zgodnie ze światowymi wytycznymi – nie jest to możliwe. Według ekspertów International Union Against Tuberculosis and Lung Diseases, z masowych szczepień BCG można zrezygnować, jeśli zapadalność na gruźlicę płuc z dodatnim wynikiem rozmazu plwociny wynosi w danym kraju <5 przypadków na 100 000 ludności. Polska nie spełnia jeszcze tego kryterium – zapadalność na gruźlicę płuc utrzymuje się na poziomie 7,3/100 000 mieszkańców, choć są w tym przypadku regionalne różnice, np. w województwach lubuskim i opolskim wskaźnik jest mniejszy niż 5/100 000 mieszkańców, ale w województwach śląskim i lubelskim wynosi około 10 (p. Dlaczego nie można zrezygnować z powszechnego szczepienia BCG?).

W 2014 roku w Polsce zaszczepiono przeciwko gruźlicy ponad 346 tys. noworodków, czyli ponad 92% wszystkich urodzonych. Prof. Korzeniewska-Koseła podkreśliła jednocześnie, że stosowana w Polsce szczepionka jest bezpieczna – niepożądane odczyny poszczepienny notowane są zaledwie u 0,09% zaszczepionych dzieci.

Prof. dr hab. Ewa Bernatowska z Instytutu-Pomnika Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie zwróciła uwagę, że wciąż potrzebujemy nowych, skuteczniejszych szczepionek przeciwko „starym” chorobom zakaźnym, takim jak np. krztusiec. Wiele krajów odnotowuje zwiększenie zapadalności na krztusiec u młodzieży i osób dorosłych, u których minął okres ochrony zapewniany przez szczepionkę podaną w dzieciństwie. Są to wyzwania stojące przed współczesną nauką.

Zobacz także
  • Gruźlica – stary nowy problem
  • Czy szczepionka przeciwko gruźlicy (BCG) wzmacnia ogólną odporność dzieci?

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań