Rzeczowa dyskusja o niczym

25.11.2021
Małgorzata Solecka
Kurier MP

Dyskusja była rzeczowa – oceniła po spotkaniu z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Spotkanie miało być poświęcone projektowi, który umożliwiałby pracodawcom weryfikacje statusu szczepienia pracowników, jednak projektu nie ma. I nie on był osią spotkania.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Fot. Andrzej Hrehorowicz / Kancelaria Sejmu

Gdyby słuchać przedstawicieli obozu rządzącego i opozycji – politycy uczestniczyli w zupełnie różnych spotkaniach. Elżbieta Witek i Waldemar Kraska chwalili atmosferę rozmowy, używając określeń „merytoryczna”, „rzeczowa”, „konkretna” – zwłaszcza, jak podkreślała marszałek Sejmu, ze strony PSL i Polski2050.

Przedstawiciele opozycji – przeciwnie. Politycy Koalicji Obywatelskiej wskazywali na nieobecność ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i niezaproszenie na spotkanie członków Rady Medycznej (poza dr. Adamem Zaczyńskim ze szpitala MSWiA, który w przeciwieństwie do innych członków Rady nie wypowiada się krytycznie o strategii rządu). Punktowali, że strona rządowa nie przedstawiła żadnych własnych pomysłów na skuteczną walkę z falą zakażeń, która jest konieczna, jeśli chcemy myśleć o ograniczeniu liczby zgonów i ochronie systemu, tak żeby w następnych tygodniach – może nawet miesiącach – mogli korzystać z niego nie tylko pacjenci covidowi.

Politycy Lewicy w mediach społecznościowych przypominali swoją listę propozycji dotyczących walki z COVID-19, którą rozpoczyna postulat obowiązkowych szczepień, częste i systematyczne testowanie osób szczególnie narażonych na kontakt z SARS-CoV-2 oraz wprowadzenie ograniczeń dla niezaszczepionych, czyli wewnętrzne stosowanie certyfikatu covidowego na wzór innych krajów, by dodatkowo zmotywować choćby część nieprzekonanych do szczepień.

Co ustalono? Być może w piątek dojdzie do roboczego spotkania przedstawicieli klubów i kół z wiceministrem Kraską. Czego miałoby dotyczyć? „Punktów wspólnych”, które – być może – będzie można przekształcić w projekt ustawy, pod którym podpiszą się przedstawiciele wszystkich (lub prawie wszystkich, bo na poparcie ze strony Konfederacji nikt chyba jednak nie liczy) sił obecnych w parlamencie.

Czy jest szansa na to, że rezultatem piątkowego spotkania będzie rzeczywiście jakiś projekt ustawy, który wprowadzi realne rozwiązania dotyczące promowania szczepień, wprowadzenia obostrzeń? I który w dodatku zostanie uchwalony tak, by pomógł wygaszać obecną falę zakażeń? Nie można tego całkowicie wykluczyć, ale wydaje się to mało możliwe – następne posiedzenie Sejmu zaczyna się już 1 grudnia, posłowie musieliby więc pracować w ekspresowym tempie. I w dodatku musiałby zostać całkowicie przełamany klimat politycznego oporu Prawa i Sprawiedliwości wobec stosowania rozwiązań naruszających polski „gen sprzeciwu” – bez tego trudno myśleć o zielonym świetle dla jakichkolwiek realnych ustawowych rozwiązań.

Pod znakiem zapytania stoją natomiast losy projektu rządowo-poselskiego w sprawie uprawnień pracodawców (p. Roller coaster z projektem ustawy o weryfikacji statusu szczepienia). Dopytywana o szanse projektu o weryfikacji statusu szczepienia przeciwko COVID-19 Elżbieta Witek odparła, że „nie było entuzjazmu” przy tej propozycji. Chodzi o projekt, którego złożenie tydzień temu zapowiedzieli (używając zresztą formy dokonanej, jakoby projekt już złożony został) posłowie PiS – głównym inicjatorem był Czesław Hoc. Tymczasem wszystko wskazuje, że – jak pisaliśmy – był to raczej próbny balon (lub też, jak twierdzi część komentatorów, zasłona dymna, która miała odwrócić uwagę opinii publicznej od wyjątkowo dużego skoku nowych zakażeń i zgonów).

Jednak projektu w Sejmie – co podkreślała i marszałek Witek i wiceminister Waldemar Kraska – jeszcze nie ma. Nie wiadomo, czy w ogóle zostanie złożony, natomiast wiadomo, że w samym PiS nie ma wokół niego „dobrej atmosfery”. Nawet kilkudziesięciu (około czterdziestu) posłów zapowiada, że w żadnym wypadku nie zagłosują za „projektem Hoca”. Nawet jeśli nie zagłosują przeciw, wstrzymanie się od głosu lub absencja będzie oznaczać jawny bunt.

Projekt teoretycznie mógłby przejść głosami opozycji, problemy z tym są jednak dwa. Po pierwsze, politycznie PiS na tym może tylko stracić – nie dość, że przeprowadzi rozwiązania kwestionowane przez przeciwników tzw. segregacji sanitarnej, to jeszcze zrobi to razem z opozycją i wbrew części swojego obozu (i swoich wyborców). Po drugie – sama opozycja dość krytycznie patrzy na rozwiązania, które ewentualnie PiS skłonne jest poprzeć (czyli bardzo fasadowe, z okrojonymi uprawieniami pracodawców, np. bez możliwości wysłania niezaszczepionego pracownika na bezpłatny urlop, wątpliwym zrównaniem testów i szczepień i absurdalnym z punktu widzenia promocji szczepień finansowaniem testów dla osób niechętnych szczepieniom ze środków publicznych [p. Państwo, które staje po stronie wątpiących w naukę]).

Lider Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk tuż przed spotkaniem u Elżbiety Witek zorganizował briefing po swoich rozmowach z ekspertami, w tym z członkami Rady Medycznej przy premierze. Zadeklarował, że KO jest w stanie poprzeć realne rozwiązania, służące walce z pandemią, jednak i samo spotkanie u marszałek Sejmu i to, co PiS kładzie w tej chwili na stole uznał za zagranie czysto propagandowe. W opinii byłego premiera rząd Zjednoczonej Prawicy skapitulował przed COVID-19. Ceną za to jest zaś fala zgonów.

Zobacz także
  • Państwo, które staje po stronie wątpiących w naukę
  • Roller coaster z projektem ustawy o weryfikacji statusu szczepienia

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań