Jakie zmiany w realizacji szczepień planuje MZ?

26.04.2024
Małgorzata Solecka
Kurier MP

W kolejnym sezonie infekcyjnym osoby >65. roku życia nie będą potrzebować recepty na szczepionkę przeciwko grypie, aby się zaszczepić – poinformował podczas czwartkowego posiedzenia Komisji Zdrowia wiceminister Wojciech Konieczny. Wcześniej sygnalizowano, że być może resort rozważy zniesienie w ogóle obowiązku receptowego, ale przynajmniej na razie nie widać, by w sprawie był przygotowywany jakiś przełom.


Fot. istockphoto.com

  • Aktualnie odsetek zaszczepionych przeciwko odrze wynosi niespełna 91% i jest o 2–4 punkty procentowe mniejszy niż na pozostałe choroby, objęte obowiązkiem szczepień
  • Zbliżające się w Europie duże imprezy sportowe, związane z ogromną migracją osób, zwiększają prawdopodobieństwo rozlania się fali zakażeń
  • Na pytanie o liczbę szczepionek przeciw grypie, jaka zostanie zamówiona na sezon 2024/2025, padła odpowiedź, że zbliżona do tegorocznej, czyli 2 mln
  • Ministerstwo pracuje nad wdrożeniem powszechnego stosowania elektronicznej Karty Szczepień, która ma umożliwić szybszy dostęp do informacji o statusie szczepienia obywateli

W czwartek Komisja Zdrowia rozpatrywała informację Ministerstwa Zdrowia na temat wyszczepialności przeciwko krztuścowi oraz odrze – chorobom, które budzą w Europie w tej chwili spory niepokój, również w Polsce zachorowalność wyraźnie się zwiększyła, a także na temat szczepień przeciwko COVID-19 oraz grypie w kolejnym sezonie infekcyjnym (2024/2025).

Tuż przed posiedzeniem Komisji Zdrowia doszło do symbolicznej sytuacji – przewodniczący komisji Bartosz Arłukowicz zablokował możliwość wejścia niektórym zaproszonym przez posłów gościom, czyli – przedstawicielom ruchów antyszczepionkowych. Gdy poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek pytał, jakie były powody decyzji, usłyszał od Arłukowicza: „Zdrowy rozsądek”. Potem Bartosz Arłukowicz, który Komisją Zdrowia będzie kierować prawdopodobnie do czerwca, stwierdził, że dopóki on jest przewodniczącym, przedstawiciele grup antyszczepionkowych na posiedzenia wpuszczani po prostu nie będą.

Wiceszef resortu Wojciech Konieczny poinformował, że odsetek zaszczepionych przeciwko odrze zmniejszył się do <95%, czyli poniżej progu zapewniającego odporność populacyjną przeciwko tej chorobie. W przeszłości wynosił on 99%, ale stopniowo zwiększa się liczba rodziców niezgłaszających się z dziećmi na to obowiązkowe szczepienie. – Należy się spodziewać zwiększenia liczby zachorowań na odrę. Tak oceniają to również organizacje międzynarodowe – stwierdził Konieczny. Ta sytuacja dotyczy nie tylko Polski, a zbliżające się w Europie duże imprezy sportowe, związane z ogromną migracją osób, zwiększają prawdopodobieństwo rozlania się fali zakażeń (zwłaszcza, że odbywają się w krajach, gdzie ogniska odry są duże, czyli w Niemczech – mistrzostwa Europy w piłce nożnej – i Francji – letnie igrzyska olimpijskie).

Informacja Ministerstwa Zdrowia jest o tyle nieprecyzyjna, że – jak pisaliśmy w tym tygodniu – aktualnie odsetek zaszczepionych przeciwko odrze wynosi niespełna 91% i jest o 2–4 punkty procentowe mniejszy niż na pozostałe choroby, objęte obowiązkiem szczepień. Zmniejszenie wyszczepialności przeciwko odrze rozpoczęło się wcześniej i jest większe. O odmowach szczepień mówili przede wszystkim posłowie – Marcelina Zawisza (Lewica) przypomniała, że w ubiegłym roku zanotowano ich blisko 90 tysięcy (p. Kolejny rok i kolejna rekordowa liczba uchyleń od obowiązku szczepień).

Jednym z głównych wątków wypowiedzi wiceszefa resortu były plany zmian w szczepieniach przeciwko grypie. Eksperci biją na alarm, że dwa ostatnie sezony przyniosły wyraźne zmniejszenie odsetka zaszczepionych, a odpowiedzialność za to, oprócz małej świadomości zdrowotnej Polaków, ponoszą – w ich ocenie – decydenci, bo proces szczepień (od decyzji do zaszczepienia) ciągle jest złożony i skomplikowany. Na razie jednak dużej zmiany jakościowej nie widać, bo – jak mówił Konieczny – ministerstwo, w ramach upraszczania dostępu, planuje, by szczepienia były dostępne bez recepty, ale jedynie dla osób >65. roku życia. Mogłyby one bezpłatnie (tak jak teraz) zaszczepić się np. w aptekach. W tej chwili seniorzy też mogą to zrobić całkowicie bezpłatnie, ale muszą najpierw uzyskać receptę od lekarza. Posłowie dopytywali o inne grupy – np. o kobiety w ciąży, przypominali też, że eksperci rekomendowali szereg innych, dalej idących rozwiązań – łącznie z objęciem bezpłatnymi szczepieniami całej populacji czy, na przykład, rozszerzeniem możliwości szczepień w aptekach o dzieci >12. roku życia (minister zdrowia zapowiadała, że rozważa taką możliwość w kontekście szczepień przeciwko HPV, logiczne byłoby więc, gdyby decyzja taka odnosiła się też do szczepień przeciwko grypie oraz COVID-19). Jednak na pytanie o liczbę szczepionek przeciw grypie, jaka zostanie zamówiona na sezon 2024/2025, padła odpowiedź, że zbliżona do tegorocznej, czyli 2 mln (w tym sezonie, jak wynika z danych sprzedażowych, zużyto 1,7 mln dawek). To oznacza, że Ministerstwo Zdrowia nie zakłada znaczącego zwiększenia się liczby chętnych na szczepienie.

W sprawie szczepień przeciwko COVID-19, Wojciech Konieczny poinformował, że trwają prace nad dopuszczeniem do stosowania nowej szczepionki i gdy na szczeblu europejskim zostaną podjęte decyzje, szczepionki trafią do Polski w takiej liczbie, by każdy zainteresowany mógł się zaszczepić, choć wskazał równocześnie, że zainteresowanie tymi szczepieniami jest w tej chwili minimalne, a dziennie podaje się około stu dawek.

Ministerstwo pracuje też nad wdrożeniem powszechnego stosowania elektronicznej Karty Szczepień, która ma umożliwić szybszy dostęp do informacji o statusie szczepienia obywateli (to ważne zwłaszcza w kontekście szczepień obowiązkowych) z uwzględnieniem informacji o szczepieniach wykonywanych w prywatnych placówkach (p. Komunikat Ministerstwa Zdrowia ws. raportowania szczepień zalecanych w Karcie Szczepień). Możliwe też będzie wystawianie automatycznych elektronicznych skierowań na szczepienia w IKP (tak, jak działa to w przypadku szczepień przeciwko COVID-19).

Wiceminister przekazał też dane o szczepieniach przeciwko HPV (powodującego raka szyjki macicy). Od 1 czerwca ub. roku, kiedy wprowadzono w kraju program powszechnych szczepień nastolatków (są zalecane, nie obowiązkowe), podano 230 tys. dawek. – To mniej niż byśmy się spodziewali – przyznał (liczba dawek nie oznacza liczby zaszczepionych, bo część nastolatków kwalifikujących się do programu zaszczepiła się już wcześniej).

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań