Nawiązując do artykułu o etycznych problemach wykorzystania szczepionek produkowanych z linii ludzkich komórek zarodkowych: (1) Czy nie można produkować tych szczepionek, korzystając z linii komórkowych innych niż ludzkie zarodkowe? (2) Jaki jest związek aktualnie produkowanych szczepionek z ludzkimi liniami komórek zarodkowych sprzed ponad 50 lat?
Pytanie nawiązuje do obszernego artykułu etycznego opublikowanego w „Medycynie Praktycznej – Szczepienia” w 2014 roku (p. Etyczne aspekty szczepionek uzyskiwanych z linii ludzkich komórek zarodkowych – przyp. red.), do którego odsyłam także Czytelników, którzy go nie czytali.
Niestety do tej pory nie udało się skutecznie zaadaptować atenuowanych wirusów różyczki oraz ospy wietrznej i półpaśca, a także wirusa WZW typu A, do efektywnej replikacji (tzn. takiej, która umożliwiałaby produkcję potrzebnej liczby szczepionek) w komórkach ludzkich, które miałyby certyfikat bezpieczeństwa zezwalający na produkcję szczepionek. Choć wirusy te w laboratoriach wirusologicznych namnaża się w celach diagnostycznych i naukowych w kilku innych rodzajach linii komórkowych pochodzenia zwierzęcego (np. nerki afrykańskiej małpy zielonej – AGMK), nie nadają się one do produkcji szczepionek między innymi ze względu na bezpieczeństwo.
Podtrzymywane sztucznie i pasażowane (wielokrotnie replikowane, odtwarzane przez podział komórek w laboratoriach – bankach tkanek) linie WI-38 oraz MRC-5 zostały specjalnie przebadane i certyfikowane jako bezpieczne (tzn. m.in. pozbawione innych wirusów, np. retrowirusów lub szkodliwych zanieczyszczeń) do produkcji szczepionek. Obie linie pobrane w latach 60. ubiegłego wieku są podtrzymywane i rozmnażane do dziś jako linie ciągłe, i to one wciąż służą do produkcji współczesnych szczepionek.
Piśmiennictwo:
1. Gałecki S.: Etyczne aspekty szczepionek uzyskiwanych z linii ludzkich komórek zarodkowych. Med. Prakt. Szczepienia 2/2014, s. 91–942. Plotkin S. A., Orenstein W. A., Offit P. A. (red.). Vaccines. Elsevier/Saunders. 2013, wyd. VI