Jak przekonać rodziców do szczepień, które odradził inny lekarz?

Data utworzenia:  16.02.2015
Aktualizacja: 18.05.2015
dr n. med. Joanna Stryczyńska-Kazubska
Katedra i Zakład Profilaktyki Zdrowotnej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, Specjalistyczny Zespół Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu

Pytanie dotyczy 2-letniej dziewczynki z dekstrokardią, wspólnym kanałem przedsionkowo-komorowym i opóźnieniem rozwoju psychoruchowego. Dziecko jest obecnie rehabilitowane i znajduje się pod opieką neurologa. Zgodnie z programem szczepień otrzymało szczepionkę Infanrix hexa, Rotarix, Meningitec i Prevenar 13. W czasie kolejnej wizyty kontrolnej kardiolog stwierdził, że szczepienia przeciwko odrze, śwince i różyczce nie należy wykonywać szczepionką skojarzoną (MMR), tylko 3 oddzielnymi szczepionkami nieskojarzonymi, uzasadniając to „nadmierną inwazyjnością szczepionki”. Czy opinia kardiologa jest słuszna? Moim zdaniem nie ma powodu, aby rozdzielać szczepienia, jednak moja opinia, tylko pediatry pracującego w POZ, nie ma żadnego znaczenia dla rodziców dziecka.

Przytoczona powyżej negatywna opinia lekarza specjalisty opiekującego się dzieckiem z chorobą przewlekłą, niestety niezgodna z aktualną wiedzą na temat szczepień, nie jest pojedynczym przypadkiem. Lekarz rodzinny ma w takiej sytuacji trudne zadanie, ponieważ ani nie ma merytorycznych przesłanek do podania dziecku oddzielnych szczepionek przeciwko odrze, śwince i różyczce, ani nawet nie ma takiej możliwości (nieskojarzone szczepionki nie są dostępne), a ryzyko zachorowania nieszczepionego dziecka na te choroby jest realne. W takim przypadku najlepiej jest podjąć działanie dwutorowe. Po pierwsze, w miarę możliwości proponowałabym kontakt z kardiologiem i spokojną, merytoryczną rozmowę o tym, czego się obawia i na podstawie jakich danych oraz czy nie obawia się zachorowania dziecka na te choroby zakaźne lub powikłań (możliwe powikłania neurologiczne, kardiologiczne, np. zapalenie mięśnia sercowego). Być może taka rozmowa, poparta konkretnymi argumentami dotyczącymi epidemiologii i przebiegu tych chorób, bezpieczeństwa szczepień, w tym szczepionki MMR, sprawi, że kardiolog zmieni swoje stanowisko. W tym przypadku jest to najlepsze rozwiązanie, bowiem podważanie autorytetu drugiego lekarza zmniejsza zaufanie pacjentów do wszystkich lekarzy.

Drugą opcją postępowania jest rozmowa z rodzicami. Z pewnością trudno jest przeprowadzić takie spotkanie, ponieważ rodzice powinni usłyszeć na nim inne zalecenia niż te, które wydał kardiolog, jednocześnie nie tracąc do niego zaufania. Proponuję oprzeć się na dowodach dotyczących bezpieczeństwa szczepień, ryzyka zachorowania (np. na odrę), ryzyka powikłań oraz tego, jak może ta choroba przebiegać u dziecka z przewlekłymi chorobami. Warto także się odwołać do własnych doświadczeń i obserwacji. Powiedzieć rodzicom, jak u większości dzieci przebiega szczepienie i okres poszczepienny, poinformować o możliwości wystąpienia gorączki (i rzadko – drgawek gorączkowych), osutki, która zwykle pojawia się w drugim tygodniu po szczepieniu MMR, o tym jak reagować w takiej sytuacji i gdzie ewentualnie szukać pomocy.

Być może taką rozmowę ułatwią artykuły pt.: „Lekarze są z Marsa, a rodzice z facebooka” oraz „Plotki o szczepieniach”, które opublikowano na łamach Wydania Specjalnego czasopisma „Medycyna Praktyczna – Szczepienia” 3/2013.

Wybrane treści dla pacjenta
  • Krztusiec (koklusz) u dziecka
  • Wszawica u dzieci
  • Alergiczny wyprysk kontaktowy u dzieci
  • Szczepienie przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi
  • Zapalenie płuc u dzieci
  • Gruźlica dziecięca
  • Badanie ostrości wzroku u dzieci
  • Szczepienie przeciwko meningokokom
  • Celiakia u dzieci
  • Podgłośniowe zapalenie krtani (krup wirusowy)

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań