Etyka lekarska w czasach zarazy. Cz. 14. Konflikty prawa i etyki - felieton dr. hab. n. med. Tadeusza M. Zielonki - strona 2

07.09.2020
dr hab. n. med. Tadeusz M. Zielonka
Katedra Medycyny Rodzinnej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

W myśl artykułu 23 KEL Lekarz ma obowiązek zachowania tajemnicy lekarskiej. Tymczasem prawo dotyczące pandemii wymaga od lekarza niezwłocznego powiadomienia władz o każdym zachorowaniu i o wszystkich osobach kontaktujących się z chorym. Oczywiście w myśl interesu zbiorowego lekarze bez wahania to czynią, ale w konsekwencji naruszają zaufanie im okazywane przez chorych, którzy powierzają im różne tajemnice. Zrodzi to nieufność i nieszczerość pacjentów, co będzie ceną za przestrzeganie prawa w tym zakresie. Warto pochylić się nad tym, czy wszystkie informacje w czasie pandemii przekazywane władzy są niezbędne dla bezpieczeństwa państwa i społeczeństwa? Z doświadczenia wiemy, że politycy wielokroć nadużywają argumentu bezpieczeństwa narodowego do nadmiernego gromadzenia informacji o obywatelach.

W toczonych dyskusjach nie zagościła jeszcze sprawa respektowania klauzuli sumienia w czasie epidemii. Jak dotąd sądy uznawały prawo lekarza do niewykonania pewnych działań medycznych, powołując się na klauzulę sumienia. Czy będzie podobnie w czasach pandemii? Gdyby w Polsce doszło do niedoboru respiratorów, a rząd wydał przepis, że osoby powyżej 70. roku życia mają być odłączone od respiratora, czy lekarz miałby prawo odmówić wykonania tego nakazu i skutecznie zasłonić się klauzulą sumienia? Czas pandemii zawiesza wiele demokratycznych praw obywatelskich. Czy możliwe jest zawieszenie prawa lekarzy do indywidualnej oceny kogo można lub trzeba ratować? Podczas epidemii łatwo może dojść do niemożności zaspokojenia potrzeb wielu pacjentów z powodu niedostatecznego zaopatrzenia w środki terapeutyczne lub braków kadrowych. Władza może sięgać wówczas po nakazy dotyczące ich dystrybucji, niekoniecznie zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej. W Polsce nawet bez epidemii obserwowaliśmy zjawisko, które można nazwać eutanazją z przyczyn ekonomicznych. Na ile lekarze mogą wówczas zapomnieć o artykule 31 KEL, który głosi, że Lekarzowi nie wolno stosować eutanazji. Czy wolno stosować się do przepisów, które dokonają urzędowej zbiorczej oceny, które życie jest więcej warte? Komu podłączyć, a komu odłączyć aparat ratujący życie? Władza w takich przypadkach skwapliwie wyda przepis zakazujący informowania społeczeństwa, że lekarze mają do czynienia z takimi wyborami. Tymczasem artykuł 71 KEL stwierdza, że Lekarz ma obowiązek zwracania uwagi społeczeństwa, władz, każdego pacjenta na znaczenie ochrony zdrowia. Nie jest to dylemat teoretyczny a realny problem, przed jakim stają lekarze podczas epidemii. W Polsce rząd formalnie zakazał konsultantom wojewódzkim wypowiadania się sprzecznie z oficjalnymi komunikatami. Zrodziło to ewidentny konflikt interesów – czy lekarz ma zrealizować etyczny obowiązek informowania społeczeństwa o znanych mu faktach czy ma respektować prawny jego zakaz? Można uznać, że utrata stanowiska nie jest wystarczającym uzasadnieniem do naruszania kodeksu etycznego. Niestety stanowiska traci się realnie, a środowisko nie pociąga do odpowiedzialności osoby naruszające KEL z powodu politycznych dyrektyw. Wszystko sprowadza się do charakteru lekarza, a nie do systemu, który promuje odpowiednie postawy. Nie wszyscy mają tak silną osobowość i wierność pryncypiom, jak prof. Simon z Wrocławia, który wbrew zakazom prezentuje stanowisko zgodne ze swoją wiedzą i sumieniem, a życie wielokroć potwierdza, że miał rację.

Prawo obowiązujące na czas epidemii może zrodzić wiele konfliktów z nakazami Kodeku Etyki Lekarskiej. Oczywiście jedni bez wahania wykonają polecenia służbowe, mniej liczni pozostaną przy swoich etycznych przekonaniach, a wielu pozostanie niezdecydowanych.

strona 2 z 2
Zobacz także
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!