COVID-19 – wybrane aspekty prawne. Cz. 3. Ograniczenia przyjęć pacjentów a warunki kontraktu lekarza

06.05.2020
dr hab. n. prawn. Rafał Kubiak prof. UŁ1, dr hab. n. prawn. Małgorzata Serwach prof. UŁ2, lek. Grzegorz Wrona3
1 Katedra Prawa Karnego, Uniwersytet Łódzki, 2 Uniwersytet Łódzki, Uniwersytet Medyczny w Łodzi, 3 Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, Naczelna Izba Lekarska

Jak cytować: Kubiak R., Serwach M., Wrona G.: COVID-19 – wybrane aspekty prawne. Med. Prakt., 2020; 5: 153–162

Skróty: COVID-19 (coronavirus disease) – choroba spowodowana przez SARS-CoV-2, KEL – Kodeks Etyki Lekarskiej, K.k. – Kodeks karny, OC – odpowiedzialność cywilna, PPE (personal protective equipment) – środki ochrony indywidualnej, SARS-CoV-2 (severe acute respiratory syndrome coronavirus 2) – koronawirus zespołu ostrej niewydolności oddechowej 2, UZL – ustawa o zawodzie lekarza i lekarza dentysty

Czytaj także:
Cz. 1. Odpowiedzialność za zakażenie SARS-CoV-2
Cz. 2. Odmowa świadczeń w obawie przed zakażeniem SARS-CoV-2

Ograniczenia przyjęć pacjentów a warunki kontraktu lekarza

Pytanie 1. Kontrakt lekarski zawarty z placówką medyczną przewiduje karę umowną. Czy zostanie ona naliczona, jeżeli ze względu na epidemię COVID-19 lekarz przyjmuje mniejszą niż zwykle liczbę pacjentów?

M.S.: W umowach cywilnoprawnych, do jakich zaliczamy tzw. kontrakty lekarskie, można wprowadzać różne postanowienia, których zadaniem jest zmobilizowanie kontrahenta do prawidłowego wykonania umowy. W przypadku obowiązku zapłaty za wykonane świadczenia medyczne wystarczającym sposobem takiej „mobilizacji” jest obowiązek uiszczenia odsetek. Przypomnę, że można żądać ich zapłaty w każdej sytuacji, nawet wtedy gdy niedochowanie terminu płatności nastąpiło z przyczyn niezależnych od dłużnika. Odsetki należą się bowiem zawsze, niezależnie od tego, czy przekroczenie terminu płatności nastąpiło z przyczyn zawinionych przez dłużnika (wówczas mówimy o opóźnieniu kwalifikowanym, czyli o zwłoce), czy też z przyczyn od niego niezależnych (opóźnienie zwykłe).
Aby druga strona (zobowiązana do wykonania tzw. świadczenia niepieniężnego) należycie wykonała swoje obowiązki, nakłada się na nią niekiedy kary umowne. Uregulowano je w art. 483–484 Kodeksu cywilnego (k.c.). Powołane przepisy wprowadzają jedynie pewne ogólne ramy odnoszące się do kary umownej, zostawiając stronom konkretnej umowy dużą swobodę w określeniu jej warunków. Bardzo ważne w tym zakresie jest zatem przeanalizowanie postanowień indywidualnie określonego kontraktu w celu ustalenia, czy karę umowną można naliczyć jedynie w sytuacji, gdy naruszenie warunków umowy było zawinione przez lekarza, czy też także wtedy, gdy było od niego zupełnie niezależne. U podstaw takiego rozwiązania leży przekonanie, że kontrahent (lekarz) powinien ponosić konsekwencje majątkowe swoich zaniedbań i uchybień, jeżeli faktycznie ponosi za nie odpowiedzialność (np. spóźnia się do pracy, nie realizuje wszystkich zobowiązań ze względu na nadmierne obciążenia, wyjazd, brak odpowiednich kwalifikacji), a nie w sytuacji, gdy nienależyte wykonanie kontraktu wynika z przyczyn od niego niezależnych (np. wywołanych przez okoliczności zewnętrzne). Do ostatniej grupy można zaliczyć sytuację związaną z epidemią COVID-19.
W przypadku kontraktu określającego, że kara umowna ma być zapłacona tylko wtedy, gdy wystąpi okoliczność, za którą lekarz ponosi odpowiedzialność (niekiedy używa się sformułowania: „ponosi winę” lub „okoliczności, za które odpowiada”), problemy z realizacją jego warunków z powodu ograniczeń lub zakazów związanych z epidemią COVID-19 pozwalają lekarzowi na odmowę zapłaty kary umownej.
Jeżeli natomiast lekarz ponosi odpowiedzialność za sam fakt niewykonania kontraktu lub poszczególnych obowiązków w nim zawartych (bo taką odpowiedzialność na siebie przyjął), musi się liczyć z tym, że podmiot leczniczy może od niego skutecznie żądać zapłaty kary umownej. Pokazuje to, jak ważne jest dokładne opracowanie postanowień kontraktu lekarskiego, w odniesieniu nie tylko do wysokości kary umownej, ale również do określenia warunków jej wypłaty.
Nawet jeśli zostaną spełnione przesłanki kary umownej, nie oznacza to automatycznie, że lekarz jest w sytuacji bez wyjścia. Wprowadzenie w kontrakcie zapisu o karze umownej nie jest równoznaczne z koniecznością jej naliczenia. To od decyzji podmiotu leczniczego (a w zasadzie kierownika tego podmiotu) zależy, czy będzie chciał wystąpić do lekarza z żądaniem uiszczenia kary umownej, jeżeli stwierdzi, że naruszył warunki zawartej z nim umowy (kontraktu). Podmiot może to uczynić, ale nie musi. Jeżeli zgłosi takie żądanie, lekarz – powołując się na brzmienie art. 484 k.c. – może wystąpić z żądaniem zmniejszenia wysokości (tzw. miarkowania) kary umownej. Żądanie takie jest dopuszczalne w 2 przypadkach, jeżeli:
1) kara umowna jest rażąco wygórowana
2) zobowiązanie (wynikające z kontraktu lekarskiego) zostało przez lekarza w znacznej części wykonane.
W pierwszym przypadku możliwe jest przyjęcie, że kara umowna była wygórowana od samego początku (np. w stosunku do wartości kontraktu lub rodzaju obowiązku, przy którego niewykonaniu została zastrzeżona) albo że się taka stała na skutek nowych okoliczności, które ujawniły się już po zawarciu umowy. Z tego rodzaju sytuacją możemy mieć do czynienia zwłaszcza wtedy, gdy lekarz nie może wykonać wszystkich swoich obowiązków ze względu na ograniczenia wynikające z obowiązującego w Polsce stanu epidemii COVID-19.
Z drugim przypadkiem mamy do czynienia wtedy, gdy lekarz wykaże, że jego zobowiązanie wynikające z kontraktu – pomimo uchybień – zostało w znacznej części wykonane. Obowiązek zapłaty kary umownej może powstać bowiem zarówno na początku wykonywania umowy, jak i na jego końcowym etapie. Żądanie w niektórych okolicznościach całej kwoty kary umownej mogłoby być zatem uznane za krzywdzące lub wręcz niesprawiedliwe.
W końcu strony mogą w każdym czasie renegocjować warunki zawartego kontraktu (w szczególności w sytuacji powstania określonych przeszkód w jego realizacji), pamiętając o tym, że wszystkich zmian – aby były ważne i skuteczne – trzeba dokonać w tej samej formie, w jakiej została zawarta sama umowa (najczęściej pisemnej).
Na marginesie można dodać, że w praktyce możliwe jest żądanie zapłaty kary umownej niezależnie od tego, czy podmiot leczniczy poniósł jakąkolwiek szkodę z powodu zachowania lekarza, oraz bez względu na to, jaka byłaby ewentualnie wysokość poniesionego przez niego uszczerbku. Powoływanie się przez lekarza na okoliczność, że podmiot leczniczy na skutek jego uchybień nie poniósł żadnej szkody, będzie więc prawnie bezskuteczne.

Zobacz także
Wybrane treści dla pacjenta
  • Przeziębienie, grypa czy COVID-19?
  • Test combo – grypa, COVID-19, RSV
  • Koronawirus (COVID-19) a grypa sezonowa - różnice i podobieństwa
Aktualna sytuacja epidemiologiczna w Polsce Covid - aktualne dane

COVID-19 - zapytaj eksperta

Masz pytanie dotyczące zakażenia SARS-CoV-2 (COVID-19)?
Zadaj pytanie ekspertowi!