Nie całe serie, a pojedyncze preparaty

12.02.2018
inf. wł., mp.pl

W sprawie użycia przez niektóre poradnie nieprawidłowo przechowywanych szczepionek (przerwanie tzw. łańcucha chłodniczego) pojawia się wiele nieścisłości oraz niedomówień. A te nieścisłości i niedomówienia wykorzystywane są przez przeciwników szczepień.


Fot. www.istockphoto.com/pl

Przypomnijmy. Kontrole przeprowadzone przez Inspekcję Sanitarną oraz Inspekcję Farmaceutyczną w województwie lubuskim wykazały, że po październikowym orkanie „Grzegorz” do przerwania łańcucha chłodniczego w przechowywaniu szczepionek doszło jesienią w 70 placówkach. Efektem kontroli były decyzje inspektorów o utylizacji tych preparatów. Jednak między kontrolami, stwierdzającymi przerwanie łańcucha (koniec października) a wydaniem decyzji o utylizacji (koniec grudnia) minęły dwa miesiące. Większość poradni objętych kontrolą nie stosowało w tym czasie szczepionek, ale w 10 placówkach na terenie województwa lubuskiego nadal ich używano (p. Szczepionkowe zawirowanie, Nie było winy ze strony państwa).

Jednak naruszenie zimnego łańcucha i decyzja o utylizacji nie dotyczyły całych serii szczepionek, ale tylko tych pojedynczych preparatów, które były w przychodniach dotkniętych awarią.

Ministerstwo Zdrowia, powołując się na rekomendacje Światowej Organizacji Zdrowia opierające się na wynikach testów, jakim są poddawane szczepionki (chodzi m.in. o podgrzewanie do wysokich temperatur), zapewniło, że mimo przerwania łańcucha chłodniczego i przechowywania szczepionek w nieodpowiednich warunkach, bezpieczeństwo pacjentów nie zostało naruszone.

Zobacz także

Reklama

Napisz do nas

Zadaj pytanie ekspertowi, przyślij ciekawy przypadek, zgłoś absurd, zaproponuj temat dziennikarzom.
Pomóż redagować portal.
Pomóż usprawnić system ochrony zdrowia.

Przegląd badań